Wpis z mikrobloga

Lubię buszować w księgarniach; zawsze czuję przyjemną ekscytację, wchodząc do takiego wnętrza. Staram się wspierać małe, lokalne księgarnie i kupować w nich.

Ale... chciałam kupić teraz trochę książek na wakacje. Aros - 35% zniżki na wszystko. Przy dwudziestu kilku książkach różnica między sumą w sklepie stacjornarnym i tam zrobiła się naprawdę duża. Zamówiłam wczoraj, po niecałej dobie paczka była u mnie w domu (i to przesyłka wyszła za darmo). Wszystkie książki w idealnym stanie (uszkodzeń najbardziej obawiam się przy zakupach przez Internet).

Bardzo, bardzo lubię ksiągarnie, ale sama widzę, że na dłuższą metę trudno kupować tylko w nich...

#ksiazki #ksiazka #gorzkiezale
  • 6
@bT4tgL: Nie :D Wyrażenie zaskoczenia. Nie mogę niestety już zastąpić nazwy sklepu enigmatycznym "losowy sklep internetowy" (może @Moderacja by mogła?) - bo faktycznie był pierwszym, który mi się wyświetłil w wyszukiwarce i wyszło fajnie. Pewnie w innych wysyłkowych jest podobnie.
@Cyfranek: Kupiłam kilka lat temu Kindle'a, ale... to nie to. Używam niemal wyłącznie w podróży. Lubię wracać do książek i przerzucać strony, szukając ulubionych fragmentów. Na czytniku to katorga. Poza
@measure buszować dalej można, ale jeśli faktycznie w danej księgarni nie ma dużych promocji to po prostu nie warto. Taki właśnie aros i inne, polecam bardziej nieprzeczytane.pl, chodnikliteracki, czytam.pl mają zawsze potężne (:-D) zniżki. Alternatywą jest ewentualnie antykwariat dla starszych pozycji.