Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#nofapchallenge

Dobra trochę o atencji od strony #rozowypasek bo chyba mało kto o tym pisze. Generalnie zawsze byłem #przegryw jeśli chodzi o kontakty z laskami. Z reguły mnie ignorowały, no chyba, że coś chciały ode mnie. Od początku lipca robię #nofapchallenge i miałem nadzieję, że coś się w tej kwestii zmieni. Zacząłem od serii tygodniowych. Ostatnio skończyłem 15/15 i teraz robię 2/20. Każda kolejna seria jest dłuższa.

Dlaczego o tym piszę? Bo laski się na mnie gapią bez powodu. Na ulicy, w sklepie itp. Do tej pory zazwyczaj laski patrzyły się na mnie dopiero gdy zauważyły, że ja się patrzyłem na ich tyłek i chciały mi wzrokiem powiedzieć, że mam przestać. Teraz po prostu odrywam wzrok od telefonu i widzę, że laska się na mnie patrzy. Dosłownie wpatruje się we mnie. Przez ostatni miesiąc miałem takich sytuacji więcej niż przez całe moje życie.

Dzisiaj miałem taką sytuację w sklepie, że zauważyłem, że laska się na mnie patrzy. Spojrzałem się w jej stronę i odwróciła. Później znowu się na mnie patrzyła i znowu to samo. Kilka minut później mijaliśmy się w sklepie i gdy byłem obok niej to odwróciła się w moją stronę i zlustrowała mnie od góry do dołu wtf...

Mam lvl 30, trochę nadwagi i jestem rudy. Może nie taki typowy ginger, ale taki bardziej ciemny blond. Myślę, że od początku wakacji mój wygląd trochę się zmienił. Nie schudłem, ale zapuszczam brodę. Jeszcze krótka i niezbyt gęsta. Chodzę bardziej wyprostowany (wcześniej patrzyłem raczej pod nogi). Jeśli chodzi o mój wygląd to zauważyłem, że w lustrze wyglądam pogodniej i sympatyczniej. Wcześniej taki trochę gburowaty smutas. Tak po za tym wszystko bez zmian.

Wracając do tych dziewczyn. Dziewczyny, które się patrzą w ten sposób są z przedziału wiekowego 22-35. Zazwyczaj 5/10 do 8/10. Też nie wszystkie dziewczyny się tak patrzą. Zazwyczaj zauważam kilka dziennie. Nie zauważyłem ani jednej dziewczyny takiej młodej (poniżej 20 roku życia) ani starczej (powyżej 40), które by się we mnie tak wpatrywały. Do tego dla lasek 9/10 i 10/10 jestem niewidzialny tak jak byłem wcześniej.

Stąd moja nieśmiałą teoria, że to feromony, które działają przede wszystkim na niewyżyte seksualnie laski, którym zaczyna cykać zegar biologiczny (są w najlepszym wieku rozrodczym).

Myślę, że #nofap działa też na wszystkie laski. Jak wcześniej byłem dla nich 3/10 to teraz jestem 4/10 albo może nawet 5/10. W pracy mam sporo dziewczyn i wydaje mi się, że są dla mnie milsze. Częściej z nimi rozmawiam i już nie tylko na tematy związane z pracą.

Mój plan na przyszłość:

- zapuścić porządną brodę
- schudnąć i może poćwiczyć trochę
- kontynuować #nofapchallenge
- zacząć zagadywać do "przyłapanych" dziewczyn

Na razie bardzo pozytywnie oceniam #nofapchallenge i polecam każdemu. Jeszcze taka rada ode mnie dla tych, którzy przerywają serie żeby się nie przejmowali tym, bo nigdy nie cofasz się do stanu zero. Zawsze robisz progres i nawet gdy robiłem serie po 5 dni na początku to czułem różnicę.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 29