Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dość niemałą zagwozdkę odnośnie mojej pracy. Pracuję obecnie dla znanej na świecie marki na zachodzie, mam kontrakt ważny jeszcze przez 3 lata, najwyższą pensję w mojej karierze, ale problem w tym, że po ostatnich zmianach zarząd i manager przestali we mnie wierzyć. Nie dają mi odpowiedzialnych zadań, odstawiają mnie do mniej doświadczonych teamów, odsuwają mnie od głównego projektu. Nie mogą mnie zwolnić ze względu na kontrakt i konsekwencje jakie musieliby ponieść z tego tytułu.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że do tej korporacji ściągnął mnie mój były szef z poprzedniej firmy... Darzący mnie zaufaniem i wsparciem, po udanych kilku latach w poprzedniej firmie i odniesieniu kilku naprawdę prestiżowych zwycięstw znanych w całej Europie, złożył mi propozycję, żebym przeniósł się z nim do nowej firmy z uwagi na większe możliwości rozwoju, współpracę z jednymi z najlepszych zawodowców w całej Europie i na świecie a także znaczną podwyżkę oraz ciekawe projekty.

Nagle coś pękło. Relacje zaczęły się pogarszać, zaufanie spadało, nie miałem możliwości utrzymywać swojje dyspozycji z uwagi na to, że odsuwał mnie od dużych projektów coraz częściej, przez co moja pewność siebie i zapał malał. Dlaczego nie odejdę dobrowolnie? Dostaję sporo ofert z mniejszych firm, ale właśnie...

Żadna nie zaoferuje mi takich pieniędzy, wszystkie korporacje oferują mi 45-50% tego co obecnie zarabiam. Dodatkowo, z uwagi na moją sytuację, przeniosłem swoje zainteresowania na modę i fascynację miastem, w którym mieszkam. To miasto jest piękne, ma tyle niesamowitych możliwości i znanych osobistości. Jest przepełnione artyzmem i wydarzeniami kulturalnymi oraz właśnie, słynie z bycia pionierem modowym na całym świecie, więc idealnie pasuje do moich zainteresowań, więc ciężko mi się z nim rozstać. Dodatkowo, ostatnio było dość głośno o zakontraktowaniu nowego pracownika. Jest jednym z najbardziej obiecujących specjalistów w tej branży na świecie, więc aż głupio mi odchodzić, kiedy mam możliwość przebywać w jego towarzystwie i przynajmniej chłonąć tą zajebistość jaka panuje w tej firmie.

Jest jeszcze jeden problem. Biorę raz na kilka lat również udział w projektach międzynarodowych reprezentując swój kraj, ale dostałem ultimatum od dyrektora generalnego. Albo zmienię miejsce pracy, albo mogę zapomnieć o nadchodzącym projekcie, do którego przygotowania zaczynają się za kilka miesięcy. Nie wiem co robić przyjaciele... poradźcie. Czy warto rezygnować z poziomu życia, który wskoczył w końcu na wysoki poziom i ryzykować? Przecież równie dobrze może się to powtórzyć w nowej firmie, bo straciłem sporo wiary i pewności siebie.

#pytanie #problem #praca #korporacja #paryz #kariera #moda

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 14