Wpis z mikrobloga

@audiokoks Tarcze muszą mieć określoną grubość. Jeżeli Ty dajesz swoje do przetoczenia to nie dziwne, że Ci się wihrują.

Dla porównania pomyśl sobie o autostradach, gdzie hamulce najbardziej się grzeją, a deszcze nie robi na nich wrażenia.
Ps. Robię 15 tys. kilometrów rocznie. Nigdy nie miałem przypadku "skrzywienia tarcz".
  • Odpowiedz
Tarcze muszą mieć określoną grubość. Jeżeli Ty dajesz swoje do przetoczenia to nie dziwne, że Ci się wihrują.


@chaberr: NOWE TARCZE! NOWE, NOWE, NOWE, NOWE, NOWE, NOWE, NOWE. CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM. NOWE, NOWE, NOWE, NOWE, NOWE. Nawet im ta określona grubość nie pomogła.

Porównywanie deszczu do wjechania w głęboką kałużę. Fuck logic... #!$%@?, na silniku też deszcz nie robi wrażenia, a kałuża już tak. #!$%@? TE SILNIKI.
  • Odpowiedz
@audiokoks Zrób 1500 km w deszczu ze średnią prędkością 160km/h to może zmienisz zdanie.
Przy takiej trasie nagłych hamowań jest kilkanaście, a tarczom nic się nie dzieje.

Ale wierzę Ci. Bo nie Ty jeden miałeś taki przypadek.
  • Odpowiedz
@audiokoks: To nie uszkadza ? Poważnie słyszałem taki mit, że powstają wysokie naprężenia w dieslu na pasku rozrządu i może się zerwać albo zablokować rolka ;D. A to tez prawda, że jak skończy Ci się paliwo w nowym dieslu to się zapowietrzy układ ?
  • Odpowiedz