Wpis z mikrobloga

Pierwszy wpis z mojej podróży do Japonii
Zatrzymałem sie w mieście Nagoya gdzie mam jedną znajomą poznaną na Tinderze. Po przybyciu na stację okazało sie że czeka tam na mnie żeby zabrać mnie do mojego wynajetego mieszkania. Zaparkowala pod domem i poszlismy do restauracji, później zapoznała mnie ze swoimi znajomymi i do 2 w nocy śpiewaliśmy w klubie karaoke. W klubie mimo że prowadziła samochód zaczęła pić alkohol razem ze mną, więc wiedziałem czym sie to skończy, i nie pomyliłem się ( ͡ ͜ʖ ͡)
Zaraz idziemy z jej koleżanka oglądać jakiegoś drewnianego benisa
#norbertwpodrozy #japonianorberta
TenNorbert - Pierwszy wpis z mojej podróży do Japonii
Zatrzymałem sie w mieście Nagoy...

źródło: comment_0ZY9rQdKwkilNG48kM32NK53zOd5wKrW.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@PiersiowkaPelnaZiol: W Japonii generalnie można tanio spędzić czas (zwłaszcza jak omija się komercyjny kicz w Tokyo :P). Sam niedawno byłem po raz drugie, kilka przykładowych cen i porad (głownie nt Tokyo):

- ramenki i inne dobre rzeczy (np. jakis schab z ryżem) kupimy za okolo 500yen (16zl) w tanich knajpach ktorych jest wszedzie pełno i są zawsze otwarte. I zapewniam, że tanie wcale nie znaczy złe!
- Jak lubisz jeść, to
  • Odpowiedz
  • 2
@PiersiowkaPelnaZiol pytasz złej osoby.
Mam tylko 20,000 I tyle planuje wydać.
Nic nie planuje. Jutro mam się wynieść zmieszkania a jeszcze nic nie wynająłem nowego i nie wiem gdzie w jakim mieście.
Angielski wystarczy, ale nawet podstawowa znajomość japońskiego bardzo ułatwia i stawia Cię w lepszym świetle.
Jak masz jakieś pytania, to pytaj. Ale odpowiedzi raczej traktuj z dystansem i się nimi nie kieruj. Ja nie podróżuje tak jak wszyscy i często
  • Odpowiedz
  • 1
@perdoo-pedro Neta mam tylko w domu. Dopiero wróciłem. Przereklamowany ten beniz. Mała kapliczka przy uboczu drogi a jednym dużym drewnianym benisem zamkniętym za szkłem i ogrodzonym i obok kilka kamieni które mają przypominać benisy i tyle. Nawet nie było po co fotki robić
  • Odpowiedz
@TenNorbert: Uwielbiam Tokyo, ale głównie podróżuję za jedzeniem, więc może dlatego. Fakt, turystów jest dużo i dużo jest kiczu. Ale wydaje mi się, że mimo wszystko to nadal idealne połączenie tradycji i nowoczesności - od turystów łatwo uciec
  • Odpowiedz
Jak masz jakieś pytania, to pytaj. Ale odpowiedzi raczej traktuj z dystansem i się nimi nie kieruj. Ja nie podróżuje tak jak wszyscy i często sporo na tym tracę.


Przetłumaczę na "nasze" - wydaje bezmyślnie kasę i w #!$%@? przepłaca :D Ale kto bogatemu zabroni XD
  • Odpowiedz