[karmaisabitch]

Nie wiem czemu takie popularne stało się #!$%@? z filmów Patryka Vegi. Przecież ten koleś to jest #!$%@? geniusz. Twórca doskonały. Kreator cebulatowego spojrzenia na rzeczywistość. Wy się z niego śmiejecie, a on zbiera więcej hajsów z biletów, niż wy łuskacie nasion słonecznika zakupionego na promocji w Biedronce. Najzabawniejsze jest to, że przychodzi mu to tak #!$%@? łatwo. Pogadał z policjantami, poczytał akta spraw i #!$%@?ł Pitbula. Pogadał z lekarzami i ratownikami medycznymi i jeb - Botoks - film, który ma najlepsze kinowe otwarcie od 30 lat. Wy #!$%@? miliony godzin w tygodniu żeby związać koniec z końcem, a jemu scenariusze do kolejnych filmów pisze samo życie.
Nie trzeba mieć specjalnie bujnej wyobraźni, żeby wyobrazić sobie sytuację w której w najbliższe wakacje do kin wejdzie kolejna produkcja Vegi - "Kibol". W roli "Starucha" - Piotr "Majami" Stramowski. W okół niego toczyć będzie się fabuła największego hitu najbliższego lata. Pokazane zostaną młode lata z życia lidera kiboli Legii, dzięki którym dowiemy się skąd wzięła się jego miłość do "eLki" i dlaczego "Polonia" starą #!$%@?ą jest. Potem akcja nieco przeskoczy i widz przypomni sobie sławną scenę, w której "Staruch" wypłaca lepę Kubie Rzeźniczakowi na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej. Dzięki tej akcji nasz bohater zyska ogólnopolską sławę. W tym momencie w jego życiu pojawi się prawilna Karyna - w tej roli Agnieszka Dygant. Pojawienie się Karyny zatrzęsie światem Starucha. W pierwszej scenie grana przez Dygant bohaterka wyzna, że marzy jej się ostry seks w kiblu na Ł3, a ubrana chce być jedynie w szal "Wojskowych" i buty Rzeźniczaka, który w ramach przeprosin za to, że uderzył policzkiem dłoń Starucha przekazał mu je na cele charytatywne. W filmie nie może również zabraknąć prawej ręki lidera Legii - Spejsona. W tej roli niezawodny Tomasz Oświeciński. Spejson zostanie ukazany jako poczciwy chłopak, który ma dwie miłości ; siłownię i Legię. Jest skory do pomocy innym i zawsze pyta o to, czy "ktoś ma #!$%@? jakiś problem #!$%@?" - chętnie je zresztą rozwiązuje przy pomocy pięści, łańcuchów i kija bejsbolowego.
Wszystkie poczynania bohaterów prowadzić będą do zatrważającego finału, w których ich miłość do barw zostanie wystawiona nie lada próbie. Ich ukochaną "legiunie" marne piłkarzyny wystawiły na pośmiewisko. Odważyli się odpaść z europejskich pucharów, przegrali kilka spotkań i - zdaniem naszych bohaterów - nie zostawiali wystarczająco dużo serducha na boisku. Kroplą, która przelała szalę goryczy okazuje się porażka (0:3) ze znienawidzonym Lechem Poznań. Po tym blamażu nasi bohaterowie, wspierani przez wiele postaci drugo i trzecio planowych postanawiają przeprowadzić motywacyjną akcję CWKS (ciężki #!$%@? koło stadionu), która ma pozytywnie wpłynąć na formę zawodników reprezentujących ich ukochane barwy. W kulminacyjnym momencie Staruch zamierza wypłacić lepę w potylicę Vukovicovi (w tej roli Bogusław Linda po botoksie i detoksie) - jednak to kłóci się z odczuciami Karyny. Zapłakana postać kreowana przez Agnieszkę Dygant pyta Starucha dlaczego ten bije "Vuko" - przecież przez lata wyznawał mu miłość z gniazda ustawionego na "Żylecie". Staruch ze śmiertelną powagą odpowiada, że "Łobuz kocha najbardziej" - w tym momencie wyprowadza cios w głowę serbskiego eks piłkarza Legii. Kamera odjeżdża, ukazując cały obraz akcji "CWKS".W ujęciu widać około 70 kiboli Legii pastwiących się nad zapłakanymi piłkarzami. Kamera nie rejestruje tylko trenera Romeo Jozaka, który przerażony kitra się w autobusie.
W ostatniej scenie Karyna przyznaje przed Spejsonem, że ta akcja jej się nie podobała, że nie znała Starucha z tej strony. Zapłakana zastanawia się nad przejściem na stronę Polonii, na co Spejson odpowiada : "co ty #!$%@? labadziaro #!$%@? co? #!$%@?ć ci w ten durny ryj #!$%@??!" w tym momencie ku zaskoczeniu przerażonej Karyny pojawia się Staruch. W lewej ręce trzyma puszkę "królewskiego" w prawej nadpalone szaliki "Czarnych Koszul" - Sequel jest kwestią czasu.

#pasta #heheszki #patrykvega #film #filmy