Wpis z mikrobloga

@kupidyn_ciemnooki:

ale ta "wewnętrzna sprawa klubu" dotyczyła piłkarzy, nad którymi ma pieczę PZPN


W pierwszej kolejności są piłkarzami Legii, to z Legią mają podpisany kontakt i to Legia ich zatrudnia. Jest to wewnętrzna sprawa klubu.

piłkarze są napadani/bici


Nie byli ani napadnięci, ani pobici. Odsyłam do oświadczenia policji, która zapoznała się już z nagraniem z monitoringu.
@Venro: jakoś inspekcja pracy interweniuje, jak są łamane prawa pracownicze i nikogo nie obchodzi, że mają podpisany kontrakt z pracodawcą i to on ich zatrudnia? I to powinna być wewnętrzna sprawa firmy co się wewnątrz niej dzieje?

Pewnie dla Ciebie uderzenia w głowę, to żadna napaść?
@kupidyn_ciemnooki:

jakoś inspekcja pracy interweniuje, jak są łamane prawa pracownicze i nikogo nie obchodzi, że mają podpisany kontrakt z pracodawcą i to on ich zatrudnia?


To zgłoś sprawę do PIP-u, może interweniują.

Pewnie dla Ciebie uderzenia w głowę, to żadna napaść?


"- Wstępna analiza nagrań monitoringu wykluczyła, że doszło do pobicia, nie wyklucza jednak innych czynów związanych m.in. z naruszeniem nietykalności osobistej osoby. Jednak w tym przypadku mówimy o innym trybie
@Venro: Pip to było porównanie, mówię tylko jeśli nie zrozumiałeś.
Akurat ten artykuł, który podesłałeś, to kompletnie zaprzecza temu, o czym mowiłeś.
Jasne jest, że żadne piłkarz tego nie zgłosi na policję (tak jak było z Rzeźniczakiem), bo nadal tam grają, więc nie chcą sobie robić wrogów. Tym bardziej, że Ci co ich pobili to najwyraźniej idioci i jasne jest, że chcieli by się mścić za to, więc po co babrać