Wpis z mikrobloga

Gdy pytam Piotrowicza, jak będzie się czuł, kiedy w Sejmie stanie naprzeciw legendy opozycji, zbywa mnie frazesem: – Będziemy współpracować, żeby wypracować jak najlepsze rozwiązania. – I żadnego poczucia dyskomfortu? Przecież Romaszewska pomagała działaczom opozycji, a pan się podpisał pod aktem oskarżenia przeciwko jednemu z nich – dociskam. – I co z tego? Myśmy nie byli po różnych stronach barykady. Można należeć do PZPR, ale być po stronie opozycji. Widzę, że pani nic nie rozumie. Do widzenia! – zdenerwowany poseł PiS kończy rozmowę.

#polityka #bekazpisu
  • 4
@Alkreni: Wystarczy zginąć w katastrofie samolotu w Smoleńsku jak Wasserman teraz nikt nie pamięta, że był prokuratorem w czasach komuny, zresztą nawet kiedy żył nie było chyba na niego takiej nagonki, a on sam uważał się zawsze za wielkiego patriotę bez skazy.