Wpis z mikrobloga

@mustafas00: bo na medycynie źle nie ma, lekarze zarabiają gruuuuuubbbbbbbbbbyyyyy hajs. Rezydent wie że jak popracuje za te 3000zł to później jego zarobi rosną i rosną.

@insert_table81: o #!$%@? tego jeszcze nie grali. Bycie na medycynie to MISJA, #!$%@? musze zrobić kółko ze żenady. #!$%@? snoby
  • Odpowiedz
@triceraptor: O ile zgadzam się z rezydentami i uważam, ze zarobki lekarzy pod wzgledem godzin pracy i odpowiedzialności to kpina, o tyle to, ze spędzają czas w szpitalu to żaden argument. Zdaje sobie sprawę, ze moja argumentacja, może cie nie zadowolić, ale spróbuje. Pewna osoba w mojej rodzinie jest wice ordynatorem na oddziale pediatri w mieście ~50k mieszkańców. Zapytałem ja wprost, czy lekarz przychodzący po studiach się nadaje do czegokolwiek, czy
  • Odpowiedz
@wieczniezielony: Zapytaj tego samego ordynatora czy taki lekarz po czterech miesiącach się nadaje - krzywa uczenia jest niesamowicie stroma. Zresztą zależy od lekarza, ja pierwszego dnia rezydentury miałem już wyorane ~10000 zdjęć klatek piersiowych podczas stażu i V/VI roku studiów (od piątego roku wiedziałem co chce robić w życiu), opisane kilkaset tomografii z pieczątką specjalisty nad moimi opisami (a widziałem koło 3000-3500 samych TK brzucha i zrobione trzy czy cztery podręczniki).
  • Odpowiedz
@tahti: Owszem, absolutnie nie twierdze, ze tak nie jest. Wiadomo, są zapaleńcy, którzy uwielbiają to co czym się zajmuja, co wiem doskonale po moich zajęciach, gdzie dostaje się zadanie to zaprogramowania i niektórzy wychodzą po połowie zajęć, a niektorzy nie złożyli jeszcze 5 lini kodu, dlatego uważam, ze system płacowy powinien brać pod uwagę ‚zaslugi’ i zaangażowanie. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby lekarz który rzeczywiście zajmował sie pacjentami, zaraz po
  • Odpowiedz
@tahti: A ile twoi rodzice tych podatków płacą, by opłacić ci studia warte kilkadziesiąt tysięcy za semestr? Pomijam już fakt, że ich podatki idą też na inne dobra i usługi użyteczności publicznej... :)
Ten argument to jest #!$%@? top beka. xD
  • Odpowiedz