Wpis z mikrobloga

@thisismaddnes miałam w przedszkolu kolegę Seweryna, co mu mama raz zrobiła kanapkę z paprykarzem. Przedszkolaka poczuła i powiedziała mu przy wszystkich, ze śmierdzi od niego ryba i dzieciaki zabiły go smiechem, teraz sobie myślę, jakie to było kurde niewychowawcze...
  • Odpowiedz
@dolores007: W przedszkolu to tam jeszcze pal licho, bo dzieciaki po 5 minutach pewnie zapomniały o całym zdarzeniu i już do niego nie wracały. W podstawówce jakby się to stało to pewnie miałby już ksywę "wędzona makrela", albo "śledź" przez przynajmniej kolejnych 8 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz