Dziennikarka "Polityki" spotkała nawet premier podczas zakupów. Była razem z mamą, która sięgała akurat po "Gazetę Wyborczą". Na pytanie, co ciekawego w "Wyborczej", miała odpowiedzieć:
"Nie wiem, bo nie czytam, ale kupuję, bo jest najgrubsza, a potrzebuję na podpałkę. Dziennikarze piszą tylko dla pieniędzy" - odparła matka Beaty Szydło.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link