Wpis z mikrobloga

@nama: ja na basnienie byłem w szkole wojskowej hmm #!$%@? jednym słowem ale wf pamiętam ze studiów tylko w jeden sposób mogę to podsumować: gorszej #!$%@? w życiu nie przeżyłem
@Przedwczesny_pogrzeb: baba z wuefu nas forsowała jak kretynka, mieliśmy po 7 lat, nikt pływać nie umiał a ja do dzisiaj pamiętam pierwsze zajęcia na basenie jak mi ten chlor wpływał do oczu i ust a ta się darła jak mnie podtapiało.
Potem każde zajęcia to była mordęga, pływanie 2 godziny z deską w rękach i machanie samymi nogami... jprdl tragedia.

A dwa ognie to mieliśmy wuef z pierwszą liceum jak ja
@nama: nauczyciele to w dużej części ludzie, którzy nie mieli co ze sobą w życiu zrobić, więc zostali nauczycielami. Niektórzy więc odreagowują na uczniach.
Nauczyciele wf-u to ludzie, którzy w dużej części nie mieli co ze sobą w życiu zrobić PLUS jak byli młodzi, mieli szansę, nadzieję i okazję na zrobienie sportowej kariery i nie pykło. To musi boleć. Raczej nikt nie idzie na AWF, żeby zostać wfistą, także tego. Mało
@yourvictim: najlepsze jest to, że ta pinda jest obecnie teściową mojej dalszej znajomej i ogólnie ją czasem (pindę) widuję i serce mi zamiera.
I np. mamy centrum handlowe w Katowicach się Silesia nazywa i tam jest taka część tropikalna z fontanną i tam zawsze chlorem jak na basenie wali i jest taka typowa dla basenu zaducha i ja tam nie potrafię przejść bez tych wszystkich wspomnień :D ona mi powinna płacić
@yourvictim: nie pójdę na basen bo mnie ten zapach chloru i ta duchota przeokropnie źle się kojarzy.
Ale w jeziorku jakimś czy morzu albo na otwartym basenie bez problemu, umiem pływać i lubię pływać, byle nie zamknięte obiekty.