Wpis z mikrobloga

Mirki mam pytanie, wchodzę dziś do sypialni i czuję jakby smażony/gotowany kurczak... Nic nie gotowałem więc staram się znaleźć źródło zapachu i uwaga znalazłem... Zapach kurczaka wydobywał się z gniazdka elektrycznego w rogu pokoju WTF... Nie są to moje halucynacje, bo różowa czuła to samo :/. Za ścianą tego pokoju jest inne mieszkanie (pokój, nie kuchnia). Teraz już nic nie czuć. Z tego co mi wiadomo zapach nie przenosi się przez kable więc WTF? Ktoś wie może o co chodzi?
#elektronika #pytaniedoeksperta #remontujzwykopem ##!$%@?
  • 11
@piorom no ale za ścianą nie ma kuchni tylko pokój... Budynek z 2006 roku jest więc też nie wielka płyta, no i mieszkamy tu 1,5 roku i nic takiego nie miało miejsca aż do dziś
To może słaby styk przewód - zacisk w gniazdku, nagrzewa się i topi plastik. Warto dokonać przeglądu i zadbać o prawidłowe mocowanie przewodów we wszelkich połączeniach skręcanych.
Jeśli gniazda w pokoju połączone są w jednym obwodzie tzn. z gniazda do gniazda to tak. Jeśli przyłączymy coś do innego gniazda a w poprzednim z tego łańcucha jest słaby styk to będzie się nagrzewać.
@Sihill_pl po wyłączeniu bezpiecznikiem prądu w gniazdkach nic już nie może się nagrzewać, ale dalej śmierdzi (choć nie jakoś intensywnie, trzeba nos do gniazdka przystawić xD) najlepsze jest to, że otwarcie okna w tym pokoju powoduje, że momentalnie problem znika... A zamknięcie okna przywraca problem więc WTF xD gdybym tylko ja to czuł to bym myślał że zwariowałem, ale różowa tak samo... Jaki by to robal musiał być żeby tyle śmierdzieć :/
Rozbieraj i nitke przyloz do otworu, ewentualnie plomien i z otwartym/zamknietym oknem podziwiaj co sie dzieje. Jesli wieje to uszczelniaj ( tylko nie w puszcze ;). Kiedys spotkalem podobny przypadek ze wialo z gniadka ;)