Mówcie, co chcecie, ale Kaczyński arcymistrzowsko rozgrywa tematy zastępcze. Trudny temat, bo zamykają sklepy w niedziele, więc co robi Kaczyński, żeby zająć czymś gawiedź? Ano tak groteskową rzecz, że aż w oczy kole. W idealnym momencie siada z "Atlasem kotów" w sejmie.
Podobnie było w październiku w trakcie protestu lekarzy, gdy media zajęły się niefortunną wypowiedzią wiceministra zdrowia. Wtedy Kaczyński znakomicie przykrył to rzekomym bólem dupy o to, że prezydent nie wita go w drzwiach.
Wiadomo, że to jakaś dobra agencja PR tym steruje, ale aż pięknie się patrzy, jak lemingi to łykają za pośrednictwem nierządowych mediów.
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
Podobnie było w październiku w trakcie protestu lekarzy, gdy media zajęły się niefortunną wypowiedzią wiceministra zdrowia. Wtedy Kaczyński znakomicie przykrył to rzekomym bólem dupy o to, że prezydent nie wita go w drzwiach.
Wiadomo, że to jakaś dobra agencja PR tym steruje, ale aż pięknie się patrzy, jak lemingi to łykają za pośrednictwem nierządowych mediów.
#kaczynski #pis #koty #tematzastepczy #polityka #prezydent #bekazlewactwa