Wpis z mikrobloga

@parowkigotowane:

0. rok 2017
1. miej telefon Ksiajomi
2. idź z kumplami do Staśka na whisky
3. słuchamy fajnego #jazz, na "dobrym" sprzęcie bo kumpel #audiofil mocno
4. Ooo fajny kawałek, Stasiek weź mi to nagraj na telefon #bojowkaxiaomi
5. #bojowkajablka ja to se znajde na Spotifaj
5. nie ma tego tam, Mi też nagraj #bojowkajablka
6. Kumpel żadnych #mp3, tylko same FLAKI
7. #xioami podłączam telefon, przegrywam pliki,
@parowkigotowane: Każdemu według potrzeb. Ja na przykład mam jutro lot 15h, teraz z hostelowego WiFi ściągam muzykę przez apkę utoreent i 2 sezony stranger things znalezione na Google po wpisaniu "stranger things index" wszytko to na #android.
Podpiąłem też czytnik microSD przez OTG I zrobiłem backup ponad 100GB zdjęć na kartę pamięci telefonu. Lokalne pakiety mobilnego neta są drogie i mają małe limity, wiec Netflix i Spotify odpada. Mam dual
@parowkigotowane uzywalem iohona kiedys. Za czasow i4. W sumie bylo spoko. Do momentu w ktorym jak w pracy chcialem z laptopa sciagnac jakis kawalek to mi iTunes powiedzial ze musze #!$%@? cala biblioteke zeby to zrobic. Następnego dnia juz mialem samsunga i nigdy juz do appla nie wroce. Argument ze hurr durr jest spotify jest niedorzeczny. Utwory ktorych ja slucham na spotify nie ma. Poza tym miec mozluwosc wykorzystac w pełni system