Wpis z mikrobloga

Czy potrafi ktoś wytłumaczyć, czemu prawicowcy/konserwatyści aż tak bardzo dostają ataku wścieklizny, gdy usłyszą ideę federacji Europy, a jednocześnie nie przeszkadza im to w wychwalaniu osiągnięć katolicyzmu w budowaniu cywilizacji europejskiej? Czym innym było rozprzestrzenienie (wręcz siłą w porównaniu do obecnych czasów) tego samego systemu wierzeń, kultury, prawa i zasad moralnych do innych krajów w porównaniu do federacji? Oczywiście pomijam kwestię, że obecne wersje są znacznie bardziej humanitarne, bo nikt wojskiem nie namawia.
#neuropa #pytanie
  • 17
jedno i drugie ma na celu zbliżenie do siebie krajów Europy.


@voor: Katolicyzm w żadnym wypadku nie buduje i nie zbliża Europy, a nie słyszałem że jest jakaś idea federacji Europy i krytyki tego przez prawicę. Aczkolwiek jeśli ta federacja ma przypominać Związek Sowiecki Republik Radzieckich to poprzez poprzednie doświadczenia świadomych Polaków z tym organizmem wcale się nie dziwię iż tak może być.

Ogólnie twoja teoryja jest niepotrzebnie naciągana bo tak
@skinnydog: federacja znacznie bliższa Stanom, bardziej rozwinięta Unia. A katolicyzm - czy raczej jako rodzaj spadku po Imperium Rzymskim - zbliżył Europę. Przecież to narzuciło na kraje mniej więcej ten sam kodeks moralny czy język.
@voor: Czy potrafi ktoś wytłumaczyć, czemu lewicowcy aż tak bardzo dostają ataku wścieklizny, gdy usłyszą o poczynaniach Adolfa Hitlera który chciał podbić całą Europę i stworzyć z niej jedno państwo z jednym rządem, a jednocześnie nie przeszkadza im to w wychwalaniu idei zjednoczonej Europy która de iure wyglądałaby tak samo?

@voor: na pewno bliżej jednemu i drugiemu do siebie, niż porównywanie systemu wierzeń do organizmu politycznego. Jeżeli bierzesz do wspólnego mianownika tylko to, że w KK teoretycznie chciałby budować całą Europę na jednej ideologii, to przecież to jest kulawy argument. Przecież wspólna ideologia to nie jest jednolite pod względem prawnym państwo.

Przecież konserwatyści też woleliby Europę która ze sobą współpracuje, ale na gruncie Europy suwerennych Narodów, na przykład według wizji Thatcher
@p0lybius: idąc dalej - równie dobrze można przyrównać zwolennika UEFY i rozgrywek europejskich, do pasjonata federacyjnej Europy - no bo przecież skoro chcą razem kopać w piłkę, to podobnie jak ci którzy chcą razem odprawiać rytuały religijne, muszą też chcieć razem mieć jeden centralny rząd.
@p0lybius: przecież religia jest najstarszą metodą kontroli społeczeństw. Co może być bardziej przekonującego od wiecznej przyjemności po śmierci? Oczywiście, jeśli będzie robił to i w sposób, w jaki zechcemy.