Wpis z mikrobloga

@Fontanero chcesz nauczyć się mówić czy poznać zaawansowana, średnio wykorzystywana gramatykę? Jak tak to imo odradzam takie szkoły, zapłacisz sporo cebulionow, a tosamo możesz mieć albo przez neta 1 na 1 jak wspomina Mireczk z gory taniej ( w końcu to tylko konwersacja) albo nawet z kimś z Mirko na żywo na piwku.
  • Odpowiedz
@Fontanero i jeszcze jedno - nie wiem jak wyglądają takie konwersacje w szkołach, pewnie masz godzinę w tygodniu 1 na 1, a reszta to w grupie( jak się mylę to przepraszam).
Jeżeli tak jest to bez sensu, prawda jest taka, że wcale nie potrzebujesz native'a czy kogoś po " szkołach".

W nauce języka przy rozmowie( przynajmniej ja tak się uczyłem)) jesten najważniejszy czynnik - nie znasz słowa? Powiedz go innymi słowami w
  • Odpowiedz
@michael93pl: Tak, a potem pierwsza rozmowa z ludźmi używającymi angielskiego na co dzień i wtf...
Ja miałem szkota za nauczyciela, grupowego co prawda, przez dwa lata i nie żałuję. Zdecydowanie nie opłaca się iść do szkoły językowej na zajęcia nie z native speakerem, ale z takowym już jest bardzo fajnie. Zwykle też są to bardziej pozytywnie nastawieni do życia ludzie bo jednak trzeba mieć trochę nie po kolei w głowie żeby
  • Odpowiedz
@pietryna123: Jeżeli ktoś to traktuje jako "odbębnić, pogadać, nic więcej robić nie muszę" to jasne. W życiu w szkole językowej nie byłem i jakoś pracować w środowisku międzynarodowym (już teraz nie ale rok w zagranicznym start upie) dawałem radę. Z nativami gadałem z kilkonastoma - 40 letni teksańczyk i kilkunastu brytoli, uczenie się od nich języka na poziomie średnio zaawansowanym to głupota. Potrzebujesz nauczyć się składni, kilku czasów, trochę słówek i
  • Odpowiedz
@Fontanero: mozesz tez ogladac jakies ciekawe podcasty albo sluchac nagrac w stylu effortles english, dobrym ruchem moze byc tez poszukanie grupy na fb w stylu english corner, ludzie spotykaja sie razem przy piwku i szlifuja angielski ale czy w lodzi jest takie cos to nie wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°) sam chodzilem piwkowac na takie spotkania ale w innym miescie niz lodz
  • Odpowiedz
@MagdusiaMalaMi: Wiesz, ja nie twierdzę, że nie można, nie znam się na szkołach językowych, bo nigdy na żadnej nie byłem.

Przedstawiam tylko moje zdanie, poparte tym, że miałem (nie)przyjemność pracować z ludźmi po szkołach językowych, którzy dumnie podkreślali swoje certyfikaty i umiejętności językowe, a przeprowadzenie głupiej rozmowy przez telefon z innym działem po angielsku było dla nich nieosiągalne. Czy to stres, czy to brak umiejętności językowych, nie mi to oceniać. Liczy
  • Odpowiedz