Wpis z mikrobloga

@epll: @gear_up: No właśnie trochę lipa jak Ryanair działa, aż tak mnie to nie dziwi, bo przez 3,5 godziny kazali czekać, zawieźli pod samolot a później wróciliśmy na terminal i z dobroci swojej w końcu powiedzieli ze lot odwołany z powodu pogody (Frankfurt).

Przy punkcie nie było później żadnego pracownika Ryanair tylko pracownicy lotniska którzy mało co wiedzieli. Generalnie jedyne co mogą zrobić to zapisać na listę rezerwowych na jutro
@michalovx: w zeszłym roku miałem opóźniony o 4 godziny lot z Wrocławia na Kretę. Przyczyną było uszkodzenie samolotu. Uzyskałem odszkodowanie samodzielnie, chociaż nie skończyło się jedynie na reklamacji. Sama procedura nie jest skomplikowana. Mam jednak obawy, że jeżeli rzeczywiście warunki powodowe uniemożliwiły lot, będzie to uzasadniona podstawa do odmowy wypłaty odszkodowania. Jest to bowiem czynnik niezależny od przewoźnika, a w lotnictwie kwestie bezpieczeństwa mają najwyższy priorytet. Oczywiście warto zareklamować usługę tak