Wpis z mikrobloga

Spokojnie, hydrę (komunizm) już zabiliśmy. Teraz zostały tylko jej dodatkowe głowy.


@Brzytwa_Ockhama: mi się zdaje, komunizm, był tylko jedną z głów i to nie najtrudniejszą do pokonania, bo opresyjne tyranie obala się dość łatwo.

Gorzej z tyraniami miękkimi, które ludzi trzymają w ryzach nie karabinem, tylko manipulacją.

W tego typu miękkich tyraniach ludzie zazwyczaj nawet nie chcą wyzwolenia.
Chodzi mi raczej o to, że matka marksizmu zachodniego, degeneracji społecznej, relatywizacji moralnej została poćwiartowana


@Brzytwa_Ockhama: Matka, czy córka?

Wszak komunizm poszedł z Zachodu do Rosji, a nie odwrotnie. Marks był Niemcem, Marcuse również.

Ja źródeł tego rozkładu szukałbym właśnie na zachodzie, bo to co było w ZSRR i ekspandowało także i do nas, tworząc blok wschodni, to tylko efekt mariażu chorej ideologii komunizmu, z antyludzkim podejściem do zarządzania społeczeństwem wschodu.
Jasne, rewolucja francuska to też zapowiedź tej komunistycznej apokalipsy. Mnie cieszy przede wszystkim upadek wroga Kościoła który najchętniej wyrżnąłby Bazylikę św. Piotra i przerobił ją na Budynek Ziemskiej Partii Robotniczej.


@Brzytwa_Ockhama: niestety, kościół dalej ma silnych wrogów, tyle że ci woleliby raczej klub gejowski tam urządzić, niż budynek Partii. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Lawrence_z_Arabii: Marcs rzeczywiście jest twgo rodzaju kanalią którą trudno zatrzymać w historii - to po prostu, historycznie, wielka postać i mam nadzieję, że z czasem będziemy o nim myśleć o jak o -skonikąd podobnie niebezpiecznym - Stirnerze. Oby.

Ja źródeł tego rozkładu szukałbym właśnie na zachodzie, bo to co było w ZSRR i ekspandowało także i do nas, tworząc blok wschodni, to tylko efekt mariażu chorej ideologii komunizmu, z antyludzkim podejściem
Agentem może nie do końca. To, że mu dali pociąg nie czyni go jeszcze agentem lub inaczej - niemcy wiedzieli, że agitacja komunistyczna rozsadza państwo (jeszcze rosyjskie) od środka. Wystarczyło rzucić pieniędzmi.


@Brzytwa_Ockhama: ja terminem "agent" posługuję się w dość szerokiej definicji wyciągniętej z wojny informacyjnej w rozumieniu Polskiej Szkoły Cybernetyki Społecznej, gdzie agentem może być każdy, kto jest kierowany przez jakąkolwiek stronę. W tej definicji, jeśli Niemcy dali Leninowi środki
w Niemczech Żydzi byli mocno zintegrowani z autochtonami.


@Lawrence_z_Arabii: bo mówili po niemiecku? Daj spokój...

Mówienie, że są Niemcami, to nieprawda. Prędzej Żydami żyjącymi w Niemczech. Przecież to dotyka istoty problemu. Masz do nadrobienia ultraciekawą i bardzo istotną książkę o wewnętrznych preferencjach tej grupy i skutkach jej działania. Nazywa się ona "Kultura krytyki" i po jej lekturze nigdy nie napisałbyś "Niemcy".

Czyniąc w ten sposób pomijasz zupełnie to, że twórcy szkoły
@3shortwords: w takim razie muszę ją przeczytać, bo przyznam szczerze, że nawet nie słyszałem o tym tytule. Jednak nie traktowałbym Europejczyków jako bezwolne bydło. Przygotowanie do takiego stanu rzeczy widać już pod koniec XIX wieku w dekadencji elit kulturowych, które wręcz czekały na takie coś jak szkoła frankfurcka.

Gdyby Europa naprawdę chciała się przed tym bronić, inaczej by wszystko wyglądało.
http://www.aletheia.com.pl/tytul/115/kultura-krytyki

@Lawrence_z_Arabii: Kevin MacDonald (ur. 1944), profesor psychologii ewolucyjnej na Uniwersytecie Kalifornijskim, należy do najbardziej kontrowersyjnych intelektualistów w USA, a „Kultura krytyki” jest najobszerniejszym i reprezentatywnym wykładem jego poglądów. MacDonald bada naród i kulturę żydowską od strony jej cech „rasowych” i etnicznych. Wychodzi z założenia, że Żydzi jako grupa reprezentują pewną strategię ewolucyjną: dobór grupowy. Polega ona na etnocentryzmie, który oznacza obronę własnej etniczności przy jednoczesnym osłabianiu etniczności innych grup. I