Wpis z mikrobloga

@lim0: ja dopiero wróciłem z Teneryfy (okolice Puerto de Santiago). Co prawda jeździłem tylko jeden dzień (wypożyczona szosa) ale ogólnie dużo przewyższeń - jeśli lubisz to będzie raj dla Ciebie. Widoki świetne, podobnie zjazdy. wiem jak wygląda sprawa z MTB natomiast stwierdziłem, że jeśli miałbym kiedyś tam wrócić to spędzając czas pół na pół: rower/nurkowanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Inne wyspy mają inna charakterystykę (chyba Fuertaventura płaska)
@lim0: Sama Teneryfa to dla miłośników górskich przewyższeń. Niektóre podjazdy mają po kilkadziesiąt kilometrów, gdzie jedziesz cały czas pod górę - z "koronnym" wyjazdem na wulkan powyżej 3 tys. m.n.p.m., gdzie trzeba już zabrać ze sobą ciepłe ciuchy, bo na dole może być dwadzieścia, a na górze będzie 5 stopni :P.
Jak wyżej Kolega wspomina - Fuertaventura jest bardziej płaska, można na szosie pośmigać, a jak lubisz MTB to La Palma.