#anonimowemirkowyznania Kto według was powinien płacić za tą randkę? Ja uważam, że albo dziewczyna albo pół na pół, dziewczyna z kolei uważa, ze ja. Ogólnie to doszło do bardzo dziwnej sytuacji przy płaceniu. Tak więc spotykam się od jakiegoś czasu z pewną dziewczyną ja 29 lvl ona 28, było kilka randek. Ona pierwsza mnie zaprosiła na kawe i ciastko, chciała zapłacic całość, powiedziałą że to ona mnie zaprosiła wiec ona płaci ale w koncu zapłaciliśmy pół na pół, chciałem zapłacic za siebie bo tak głupio dla mnie jakby ona miała płacic całosc nawet jak to ona mnie zaprosiła, ale doceniłem ze chciała to zrobić. Sytuacja wygląda tak: 2 razy płaciliśmy pół na pół, 2 razy ona płaciła i 2 razy płaciłem ja. We wtorek zaprosiła mnie do kina, mieliśmy isc na film ale w poniedziałek póznym wieczorem stwierdziłem ze moze zamiast do kina to pojdziemy jednak do jakies restauracji np na sushi. Nie za bardzo chciała na poczatku ale jak ja namowiłem to jednak się zgodziła tym bardziej ze jeszcze nie jadła sushi wiec była akurat dobra okazja na to zeby spróbować. No i przy płaceniu pojawił sie problem. Bo ona myslała, że zapłace ja i była chyba troche zdziwiona, natomiast ja myslałem ze ona zapłaci ale powiedziałem ze zapłacimy na pół, ale ona chyba tez nie była na to przygotowana bo miala za mało pieniedzy, rachunek wyszedł 120 zł. kto powinien zapłacić? Bo moi znajomi mówia ze całość powinienem zapłacic ja, bo ona zaprosiła mnie do kina ale ja zmieniłem nasze plany i poslzismy na sushi, które kosztowało nas zdecydowanie wiecej niz bilety do kina wiec obowiazek placenia za rachunek spada w całości na mnie. No i maja racje? Już pal licho to, ze ona miałaby płacić za całośc ale płacenie pół na pół w takim przypadku też jest złe? Ja rozumiem, ze sushi kosztowało wiecej niz bitely dla nas i to ja zaproponowałem w osttniej chwili zmiane miejsca ale czy to jest do konca uczciwe ze ja miałbym płacić całość?
@AnonimoweMirkoWyznania: No raczej ty powinieneś zapłacić skoro aż ją namawiałeś. Tym bardziej że ona gdy zapraszała ciebie to chciała płacić za was dwoje.
@Asterling: @Zuzan_: @olaf-olsen: przecież to jest trolling nie możliwe ze tacy ludzie istnieją :D co to wogole za tekst ze albo dziewczyna albo 50/50. #!$%@? xD jak zapraszasz na randkę to płac #!$%@?. Nie mozna być złotówka całe życie. Mam nadzieje ze dziewczyna jest kumata i przejrzała na oczy z kim sie spotyka.
@AnonimoweMirkoWyznania: @Delgado: no #!$%@? dokladnie. Ja z samej zasady aby oszczedzic sobie tej #!$%@? zenady zaplacilbym rachunek, nie wazne kto kogo i jak zapraszal.
@AnonimoweMirkoWyznania: Po co zapraszasz ją na dość drogie jedzenie, jak później masz problem z płaceniem? Jak chcesz cebulić czy żal Ci wydawać tyle pieniędzy to na kebsa trzeba było ją zabrać.
@AnonimoweMirkoWyznania: sluchaj... dziewczyna zachowuje sie bardzo fair :) Trochę ją #!$%@?łeś w większe koszty, skoro zmieniłes miejscówkę itd. Ja zawsze płacę za dziewczynę, jesli ja ja zapraszam. Jesli ona - zawsze place polowe. To jest proste. Biedna jest, ze na Ciebie trafila :D
@AnonimoweMirkoWyznania: Zasady S-V mówią aby w miarę możliwosci oszędzać innym ludziom zakłopotania. Jeśli liczyła że ty zapłacisz, a tym bardziej że nie miała dość kasy, to jak najbardziej należało to zrobic.
@AnonimoweMirkoWyznania: Esh to wasze równouprawnienie. Czekać tylko aż będziecie wymagali żeby ruchanie było pół na pół: raz Ty ją, raz ona Cię straponem .
Zapraszasz dziewczynę do kina (wydasz z 60 zeta maks, zobaczysz fajny film, spoko opcja), a ona mówi, że "nieeeee, może sushi?". Tobie się nie chce, wolisz kino, ale ona bardzo namawia, więc #!$%@?, idziecie. Jecie sobie, przychodzi do płacenia, a ona zdziwiona, że nie płacisz 120 złotych za waszą dwójkę. No ja bym ją bym o niej pomyślał co najmniej jak o bezczelnej i roszczeniowej #!$%@?. Także
MeksykańskiSadysta: W takiej sytuacji Ty płacisz. Pomimo tego, że to ona zaprosiła cie do kina to ty jednak zmieniłeś lokalizację i dodatkowo na taka w której zapłaciliście zdecydowanie wiecej niz wyniosłyby bilety do kina, wiec obowiazek zapłaty za rachunek ciąży na tobie.
Witam, mam takie pytanie. Czy według was jest możliwe dojeżdżać rowerem do pracy 11 km rowerem? Droga Miasteczko-wioska. Praca od 7-15 więc w sumie spoko jak na rower. Ewentualnie jakiś elektryczny DOBRY rower? Poleci ktoś coś? #rower #rowery
Kto według was powinien płacić za tą randkę? Ja uważam, że albo dziewczyna albo pół na pół, dziewczyna z kolei uważa, ze ja. Ogólnie to doszło do bardzo dziwnej sytuacji przy płaceniu.
Tak więc spotykam się od jakiegoś czasu z pewną dziewczyną ja 29 lvl ona 28, było kilka randek. Ona pierwsza mnie zaprosiła na kawe i ciastko, chciała zapłacic całość, powiedziałą że to ona mnie zaprosiła wiec ona płaci ale w koncu zapłaciliśmy pół na pół, chciałem zapłacic za siebie bo tak głupio dla mnie jakby ona miała płacic całosc nawet jak to ona mnie zaprosiła, ale doceniłem ze chciała to zrobić. Sytuacja wygląda tak: 2 razy płaciliśmy pół na pół, 2 razy ona płaciła i 2 razy płaciłem ja.
We wtorek zaprosiła mnie do kina, mieliśmy isc na film ale w poniedziałek póznym wieczorem stwierdziłem ze moze zamiast do kina to pojdziemy jednak do jakies restauracji np na sushi. Nie za bardzo chciała na poczatku ale jak ja namowiłem to jednak się zgodziła tym bardziej ze jeszcze nie jadła sushi wiec była akurat dobra okazja na to zeby spróbować.
No i przy płaceniu pojawił sie problem. Bo ona myslała, że zapłace ja i była chyba troche zdziwiona, natomiast ja myslałem ze ona zapłaci ale powiedziałem ze zapłacimy na pół, ale ona chyba tez nie była na to przygotowana bo miala za mało pieniedzy, rachunek wyszedł 120 zł. kto powinien zapłacić? Bo moi znajomi mówia ze całość powinienem zapłacic ja, bo ona zaprosiła mnie do kina ale ja zmieniłem nasze plany i poslzismy na sushi, które kosztowało nas zdecydowanie wiecej niz bilety do kina wiec obowiazek placenia za rachunek spada w całości na mnie. No i maja racje? Już pal licho to, ze ona miałaby płacić za całośc ale płacenie pół na pół w takim przypadku też jest złe? Ja rozumiem, ze sushi kosztowało wiecej niz bitely dla nas i to ja zaproponowałem w osttniej chwili zmiane miejsca ale czy to jest do konca uczciwe ze ja miałbym płacić całość?
#niebieskiepaski #rozowypasek #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Ja z samej zasady aby oszczedzic sobie tej #!$%@? zenady zaplacilbym rachunek, nie wazne kto kogo i jak zapraszal.
Mam nadzieje, ze ci nie da xD
Jeśli liczyła że ty zapłacisz, a tym bardziej że nie miała dość kasy, to jak najbardziej należało to zrobic.
Komentarz usunięty przez autora
Zapraszasz dziewczynę do kina (wydasz z 60 zeta maks, zobaczysz fajny film, spoko opcja), a ona mówi, że "nieeeee, może sushi?". Tobie się nie chce, wolisz kino, ale ona bardzo namawia, więc #!$%@?, idziecie. Jecie sobie, przychodzi do płacenia, a ona zdziwiona, że nie płacisz 120 złotych za waszą dwójkę. No ja bym ją bym o niej pomyślał co najmniej jak o bezczelnej i roszczeniowej #!$%@?. Także
Zaakceptował: Asterling}
To jest tzw. dziadziuś.