Wpis z mikrobloga

Mój brat to fanatyk dire straits. Pół mieszkania zaj*ne płytami marka knopflera najgorzej. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżący na ziemi kompakt czy kawałek płyty i trzeba wyciągać w szpitalu bo cholerstwo jest ostre przecież. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłam na takim zabiegu. Tydzień temu poszłam na jakieś losowe badania to baba z recepcji jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać xD bo myślała, że znowu winyl w nodze.

Druga połowa mieszkania zaj
*na biografiami knopflera, Magazynem Gitarzysty, Tylko Straits xD itp. Co tydzień brat robi objazd po wszystkich kioskach w mieście, żeby skompletować wszystkie muzyczne tygodniki. Byłam na tyle głupia, że nauczyłam go into internety bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych gazetkach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na jakichś forach dla fanów muzyki i kręci gównoburze z innymi dinozaurami rocka o najlepsze riffy itp. Potrafi drzeć mordę do monitora albo wypieolić klawiaturę za okno. Kiedyś brat mnie wk*ił to założyłam tam konto i go trolowałam pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu brothers in arms jedzo guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem bigosu na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę SUŁTAN SWINGU, za naj*nie 10k postów.

Jak jest ciepło to co weekend zapie
ala na jakieś zloty fanowskie. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę słucham płyt knopflera cały dzień a brat pieoli o zaletach słuchania tego brytyjskiego gówna. Jak się dostałam na studia filologiczne to brat przez tydzień pieolił że to dzięki temu, że słucham dużo straitsów bo mark jest wykładowcą anglistyki i mózg mi lepiej pochłonął te wszystkie angielskie zwroty.
Co sobotę budzi ze swoim znajomym mirkiem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując płyty, robiąc kanapki itd.

Przy jedzeniu zawsze pie**oli o knopflerze i za każdym razem temat schodzi w końcu na Top Listę Wszechczasów Trójki, brat sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr wszystko ustawiane fani queen hackują system hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąc i idzie czytać Dire Straits. Sułtani Swingu żeby się uspokoić.
W tym roku sam sobie kupił na święta gramofon. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował i rozstawił w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały t-shirt z Trackera i siedział cały dzień przy tym gramofonie na środku mieszkania. Napier*alał przy tym cały czas Private Investigations [cool][cześć]

Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich dostawców płyt Knopflera w polsce to bym wziąła i zapieoliła.
Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałam urodziny to ziomek jako prezent wziął mnie ze sobą na zlot fanowski w drodze wyjątku. Super prezent k
*o.

Pojechaliśmy gdzieś wp*zdu za miasto, dochodzimy pod jakąś scenę a bratu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył całą swoją kolekcję płytową i siedzimy pod sceną i patrzymy jak schodzą się knopfleromirki. Po pięciu minutach mi się znudziło więc włączyłam discmana to mnie brat pieolną winylem po głowie, że lamy del rey słucham i świętokradztwo robię. Jak się chciałam podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się zachowywała w obliczu wyższej sztuki. 6 godzin musiałam siedzieć w bezruchu i słuchać dyskusji o przewadze późnych płyt solowych Knopflera nad wczesnymi Straitsami. Urodziny mam w październiku więc jeszcze do tego było zimno jak sam sk*ysyn. W pewnym momencie brat odszedł kilkanaście metrów w las i zaczął napier*alać romeo and juliet na cały ryj. Wytłumaczył mi, że tak trzeba żeby okoliczny plebs usłyszał trochę prawdziwych klasyków a nie tylko ciągle jakieś gówniane november rain.

Wspomniałam, że brat ma kolegę mirka, z którym jeździ na zloty. Kiedyś towarzyszem wypraw straitsowych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce CHICKS FOR FREE. Byli z moim bratem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz brat miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. #!$%@? się i oczywiście cały czas gadali o straitsach knopflerze. Ja siedziałam u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są płyty solowe Marka czy jeszcze te Straitsów.

WEŹ MNIE NIE Wk***IAJ ZBYCHU, SŁYSZAŁEŚ TY KIEDYŚ SKYDIVER JA PIER*OLĘ TO JEST CHILL

k***A SZYMEK NIC NIE POBIJE TEGO WCZESNEGO WYJE*ANIA Z CZASÓW MONEY FOR NOTHING

CO TY MI O MONEY FOR NOTHING PIER*OLISZ JAK TY CAŁY CZAS MYŚLISZ ŻE TICKET TO HEAVEN JEST K*WA PIOSENKĄ RELIGIJNĄ


No i aż się zaczeli nak*iać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym bratu, a brat

I bardzo k
*a dobrze
Tak go za to money for nothing znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego brata czyli Top Wszechczasów Trójki. Stał się on kompletną obsesją brata i jak np. w telewizji mówią, że gdzieś był trzęsienie ziemi to ziomek zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych sk*ysynach którzy windują Queenów powiedzieć. Gazety niemuzyczne też przestał czytać bo miał ból dupy, że o tym jawnym oszustwie nic się nie pisze.

Fanem Queenów w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla brata uosobieniem całego zła wyrządzonego Topowi Trójki przez fanów Queen i brat przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie fanów starego rocka gdzie występował Adam i ziomek wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpie
alał.
Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem Queenu brat rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu Queenów i Adama na forach lokalnych gazet. Napiealał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo, że go widział na ulicy jak komuś gwoździem samochód rysował itd. Nie nauczyłem brata into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i ziomek musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, brat k
*ił na przekupne sądy, Queenów, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pieolenia wynikało, że Mercury zza grobu jak jakiś mason rządzi całym krajem i Topem Trójki xD, pociąga za sznurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na płyty i bilety na koncerty i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. koszulek fanowskich za te 2k kupić (kilkadziesiąt sztuk).

Brat jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć tego vana z okładki Privateering do jeżdżenia na koncerty bo niby tylko wtedy naprawdę się liczy bycie fanem i trzeba Markowi okazać wsparcie xDD

siostra tylko tak można na koncerty jeździć! wtedy jest żywioł!

ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś fanami marka z okolicy, że kupią vana na spółkę, on będzie stała u jakiegoś janusza, który ma dom a nie mieszkanie w bloku jak my, na podjeździe i się będą tym vanem dzielili albo będą jeździć na koncerty razem

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend brat się rozchorował i nie mógł z nimi jechać i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że mark rozdawał autografy więc mój brat tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wk
*ienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni pojechali bez niego bo przecież po równo się zrzucali na vana i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.
Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam van stoi xD Pytam skąd on go wziął a on mówi, że januszowi zaj*ł z podjazdu przed domem bo oni go oszukali i żebym pchała vana, bo był bez benzyny, do mieszkania XD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście van nie zmieścił się w drzwiach do klatki więc brat stwierdził, że on go przed domem zostawi.

Za pomocą jakichś łańcuchów co były w vanie i mojej kłódki od roweru przypiął go do latarni i zadowolony chce iść wracać do mieszkania a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego vana ukradł i że ma oddawać a brat się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nie pojechał w ten weekend. Ja starałam się załagodzić sytuację żeby brat od nich nie dostał wpie
olu bo było blisko.

Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:
-Mój brat leży na ziemi, kurczowo trzyma się vana i krzyczy, że nie odda i że są nasłani przez Mercurego xD
-Janusze krzyczą, że ma oddawać
-Jeden janusz ma rozj*ny nos bo próbował leżącego brata odciągnąć od vana za nogę i dostał drugą nogą z kopa
-Dwóch policjantów ciągnie brata za nogi i mówi, że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka
-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi
-Moja stara płacze i błaga brata żeby zostawił vana a policjantów żeby go nie aresztowali
-Ja smutnazaba.psd

W końcu policjanci oderwali starego od vana. Ja podałam januszom kod do kłódki rowerowej i zabrali vana, rzucającwcześniej bratu 500zł i mówiąc, że nie ma już do vana żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na koncercie nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali brata. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pie
olił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko brata nie chce więcej widzieć.

Ziomek do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla rockersów bo założyli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim bratem. Obserwowałam ten temat i widziałem jak mój brat nieudolnie porobił trollkonta

Knopflerfan62

Liczba postów: 1

Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika brat_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i największy fan Straitsów! Chcą go oczernić bo zazdroszczą wiedzy o tekstach Marka!

Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od vana. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to brat się tam wpie**alał na trollkoncie i np. pisał, ze ch*jowe ma pojęcie o piosenkach marka i widać, że z tekstowa korzysta zamiast sam tłumaczyć xD
Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia kupionych przez siebie winyli to sam sobie pisał

Noooo gratuluję okazu! Widać, że doświadczony fan!

a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum

#pasta #muzyka #trojka #topwszechczasow
  • 3
Woah. Dopiero teraz widzę że parodia pasty napisana przez moją Siostrę po mojej reakcji na wyniki tegorocznego Topu zaczęła na Wykopie żyć własnym życiem oO