Wpis z mikrobloga

W sumie...
Podsumowanie :)
- Pierwsze minuty spędziłam na stoku, nie umiejąc jeździć na nartach
- Pierwszy sztorm
- Moje postanowienie noworoczne się ziściło w przeciągu kilku miesięcy
- Rzuciłam pracę z idiotką jako szefową
- Udało mi się pojechać na Pyrkon
- Spędziłam cudowną majówkę z cudownym chłopakiem
- Jakoś dałam radę zakończyć studia licencjackie :)
- Jak i zostałam przyjęta na magisterkę :)
- Miałam wakacje pierwszy raz od dawna
- Nauczyłam się mniej stresować wszystkim i po prostu cieszyć
- Poznałam kilku nowych świetnych ludzi
- Odwiedziłam kilka nowych miejsc
- Dostałam mnóstwo książek
- Brałam udział po raz pierwszy w #wykopoczta ʕʔ
- Znalazłam nową pasję i mogę się bawić ogniem i ciepłem do woli (ʘʘ)
- Pierwszy raz od czasów liceum miałam Wigilijkę w gronie przyjaciół z Uczelni
- Pierwszy raz zjadłam barszcz z uszkami
- Przytyłam (słodkości są dobre), ale w ostatni miesiącu straciłam całkiem sporo i doszłam do wagi marzeń ()
- Spędziłam świetny, ale i ostatni weekend w Gdańsku w śniegowej otoczce
- Moje zeszłoroczne postanowienie lekko zmieniło kierunek i umarło
Ale nie żałuję niczego, to był bardzo dobry rok jeśli nie najlepszy od bardzo, bardzo dawna ()
Dziękuję tym, który brali w nim czynny udział
#podsumowanie2017
  • 6