Wpis z mikrobloga

Czyli jak dziecko które nie przyjęło chrzestu umiera, idzie do piekła na wieczne katusze oraz niewyobrażalne cierpienia natomiast dajmy na to Stalin który będzie "żałował" przed śmiercią, zostaje zbawiony i jest to nazywane doskonałą sprawiedliwością? Nie wiem jak zaślepionym trzeba aby pomimo logicznego myślenia nadal wierzyć w tą "miłość" Boga.

#bekazkatoli
  • 3
  • Odpowiedz
@TadzioNorek: Któryś papież jakoś w miarę niedawno zadekretował, że nieochrzczone dzieci jednak nie idą do limbo, tylko trafiają do nieba. Pozostaje mieć nadzieję, że bóg go posłusznie posłuchał, a może nawet te duszyczki, co od 2 tysięcy lat siedzą w limbo, post factum wpuścił do raju. :)
  • Odpowiedz