Wpis z mikrobloga

O #!$%@? co to się dzisiaj #!$%@?ło xD Troche długie, ale #logikarozowychpaskow poraża. Wystawiłem tydzień temu gastronomiczną ladę chłodniczą na olxa, która była po zlikwidowanym sklepie ojca. Stała u mnie w domu i tylko miejsce zagracała, więc puściłem ją dosłownie za darmo (200zł), gdzie używki chodzą po 1000-2000zł, a nowe po 5000zł. Dzisiaj dzwoni facet, mówi że przyjeżdża z Warszawy i ją zabiera. Faktycznie po 2 godzinach od telefonu pojawił się busem u mnie na podwórku razem z żoną. Zapraszam ich do garażu, podłączam lodówkę do gniazdka. Agregat się załącza, ładnie chodzi, po paru minutach termostat ją wyłącza. Facet raz ją okrążył, rzucił wzrokiem i mówi: "Super, ładujemy ją na busa" i wyciąga 200zł. I wtedy wchodzi ona xDDD Jego żona, która kropka w kropkę przypominała panią ze zdjęcia poniżej. Jako że nie zależało mi aż tak na sprzedaży tej lodówki, bo dopiero co wystawiłem ogłoszenie a i tak by się sprzedała za taką cenę to dosyć swobodnie sobie z Panią rozmawiałem xD (J - ja, K - kobieta, M - mężczyzna)

K: Gdzie ta lodówka ma wskaźnik temperatury? Tutaj widzę porysowana jest trochę, a te drzwiczki to czemu nie są przesuwane tylko podnoszone? Nowe lodówki to mają.
J: Proszę Pani, jeśli chce Pani taką lodówkę jak Pani opisuje to proszę pójść do sklepu i wydać 5 tysięcy. A wskaźnik temperatury mogę dorzucić, bo akurat gdzieś w szafie mam zwykły termometr plastikowy, który służył do tego celu.
K: Nie nie nie, ja za to 200zł nie dam (i pokazuje mi jakieś ryski na obudowie lodówki)
J: No to trudno, niżej nie zejdę bo i tak oddaje prawie za darmo
K: Dobra, to jaka ostateczna cena 190zł? 180zł? Przyjechaliśmy z Warszawy, 150km drogi kosztowało nas dużo za paliwo
J: Ale co mnie obchodzą Pani koszta za paliwo? Ja po prostu sprzedaje swój przedmiot i nie interesuje mnie skąd ktoś przyjechał.
K: To stara lodówka, nikt Panu tego nie kupi
J: Pani właśnie przeczy swoim słowom i jest przykładem, że jednak ktoś to kupi

Zagotowała się XD 30 sekund ciszy na ochłonięcie i mówi spokojnym głosem

K: A czemu Pan jest taki chytry?
J: yyy... nie będę nazywał osoby, która kłóci się o #!$%@? 10zł XD
M: xxx, przestań tyle dziamolić, bierzemy tą lodówkę (wręcza mi 200zł)
K: Dobra, niech będzie. To teraz spiszemy umowę.

Spojrzałem się na jej męża, on na mnie i razem w śmiech xDD

K: Chcę spisać umowę, Pan przyniesie papiery na tą lodówkę oraz swój dowód osobisty.
M: Oj XXX daj już spokój, nie potrzebne nam to
J: Nie mam papierów na tą lodówkę, kupiona była jakieś 15 lat temu i dawno o nich już wszyscy zapomnieli
K: JAK TO NIE MA. A skąd mam wiedzieć że ona nie jest kradziona?
J: Tak, przyjechałem osobówką komuś pod sklep i ukradłem 200 kilową witrynę chłodniczą, dobrze się Pani czuje?
K: Na wszystko są papiery. (spogląda po garażu i pokazuje palcem na 30 letnią damkę mojej mamy) Na ten rower musi mieć pan papiery, jak pana policja zatrzyma to jak pan im udowodni że nie jest kradziony?
J: Zawsze myślałem że to oni mają mi udowodnić, że powiedzmy ukradłem ten rower. Z resztą w jakim Pani świecie żyje? Na szczotkę czy mopa do sprzątania w Pani sklepie też odłożyła Pani papiery?
K: NO OCZYWIŚCIE
M: Młody dawaj bierzemy tą lodówkę, bo szkoda czasu. XXX już bądź cicho.
K: NIE MA TAKIEJ MOŻLIWOŚCI, ja bez umowy tego nie biorę.

Jako że jestem dosyć spokojnym i ugodowym człowiekiem to nie chciało mi się więcej czasu tracić i poszedłem po kartkę i długopis. Przynoszę i kładę na lodówce i mówię: Proszę.

K: Dobrze niech Pan pisze
J: Ja mam pisać? To Pani ma interes w tym papierku, mi do niczego nie jest potrzebny.
Oburzona zaczęła pisać i wypaliła sztandarowy tekst od starszej osoby, która już wie że w rozmowie jest przegrana xDDD
K: Młody jesteś to nic nie wiesz, po co się kłócisz. Trochę dłużej od Ciebie żyje to wiem coś więcej o tym świecie niż ty.
J: Ja się kłócę? To Pani robi tutaj aferę o lodówkę za 200zł, którą sprzedaję za ułamek jej wartości. Nawet Pani mąż jest zażenowany (spojrzał na mnie i odwrócił głowę zmieszany xD) A tekst o tym że nic nie wiem o świecie może sobie Pani darować, bo jak widać rzadko kiedy ma pokrycie w rzeczywistości.
Podpisałem jej ten papierek, który napisała, zrobiłem sobie fotę (nie wiem po co, ale nic mnie to nie kosztuje). Pani szybko potem ewakuowała się do kabiny pasażera busa. Ja wraz z jej mężem wzięliśmy się za ładowanie tej cholernie ciężkiej lodówki, ale daliśmy radę. Podaliśmy sobie rękę i z uśmiechem na twarzy się pożegnaliśmy, a Pani ofucona siedziała w samochodzie i nie raczyła nawet dowidzenia powiedzieć XD
#coolstory #logikarozowychpaskow #truestory
Pobierz KYK_ - O #!$%@? co to się dzisiaj #!$%@?ło xD Troche długie, ale #logikarozowychpasko...
źródło: comment_NcyApIvJDES6iUYaXLGTAuFcPuc53Aq0.jpg
  • 105
@efceka: xD szczerze mówiąc, na złość bym nie opuścił ani 2zl, bo przy takich kwotach, to aż głupio się robi. Sam jak coś kupowałem za ~50/70/80zl to przychodziłem z wyliczoną kasa co do złotówki, bo głupi by mi było próbować urwać z tego 5zl. Co innego właśnie gdy w grę wchodzą przedmioty za 200/400/800 zł i więcej, wtedy już fantazja tylko powstrzymuje przed targowaniem :)
@ravau: Stary lepiej, jak powiedziałem mu, że nie ma opcji to się zapierał że on ma tylko 30zł. Ja dalej w zaparte to on "no chyba, że wyda pan z 200". Mówię nie ma problemu. No #!$%@? xD
@KYK_: kiedyś sprzedawałem ławkę do ćwiczeń z gryfem i obciążeniem za 50 procent ceny. Po prostu okazja jak cholera, zwłaszcza że sprzedałem ja po 20 min. Od wystawienia.
To co się stało po przyjechaniu ojca z synem to jedno wielkie XD. gość 15 min mi truł że tapicerka na ławce jest zmieniona, oblazil i co chwilę coś wymyślał żeby zmniejszyć cenę. Mówię mu że jest mega tanio wystawiona a on że
@KYK_: W życiu bym im #!$%@? nie sprzedał tego. Gościa bym przeprosił i podziękował, bo co jak co, ale tupet to baba ma.

@ravau: Ja już dawno skończyłem z wyrzucaniem rzeczy. Sprzedaję byle pierdołę. Ostatnio dziewoja chciała wywalić stara ławę, tzn ja tez chciałem :-) No to dawaj, cyk fota 30zł i na olx. Na drugi dzień wbija uradowany gość, 3 dychy zostawia, lawę zabiera (nie muszę jej znosić) i