Wpis z mikrobloga

Specjalnie dla domorosłych prawników-karnistów i innych ruskomirzan wśród #4konserwy, co stanowi orzecznictwo polskie i europejskie w kwestii wolności zgromadzeeń w kontekście spontanicznych demonstracji. (Z ostatniego wyroku sądu dotyczącego usunięcia siłą przez policję pokojowej spontanicznej pikiety):

Wypada także w tym miejscu zauważyć, że Prawo do gromadzenia sie stanowi podstawowe prawo demokratycznego społeczeństwa i tak jak prawo do swobody wypowiedzi jest jednym z fundamentów takiego społeczeństwa. W związku z tym nie może podlegać wykładni zawężającej (decyzja ETPC z dnia 07.07.2009r. sprawa Skiba v. Polska, LEX nr 511123). Podkreślenia wymaga także, że możliwość spontanicznego odpowiadania w sposób pokojowy na określone zdarzenie, incydent, inne zgromadzenie lub wypowiedź jest istotnym elementem wolności zgromadzeń. Spontaniczne zgromadzenia powinny być traktowane jako spodziewania (raczej niż wyjątkowa) cecha zdrowej demokracji. Władze powinny chronić i ułatwiać odbywanie spontanicznych zgromadzeń tak długo, jak długo mają one pokojowy charakter (por. wytyczne Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie – Office for Democratic Institutions and Human Rights z 30 marca 2007r., pkt 97, s. 50). Podobnie jak zgromadzenia „zaplanowane” zgromadzenia spontaniczne wpływają na kształtowanie opinii publicznej, a pośrednio na sprawowanie władzy, stając się instrumentem realizacji innych praw czy wolności. Zgromadzenia spontaniczne korzystają więc z ochrony konstytucyjnej i nie są nielegalne (wyrok TK z dnia 10.07.2008r., sygn. P 15/08, teza 8.6).


W skrócie: zgromadzenia spontaniczne nie są nielegalne, a policja musi mieć pieruńsko dobry powód (taki jak niszczenie mienia itp) by zgromadzenie rozwiązać i ścigać za udział w nim.

#wolnosczgromadzen #policja #polityka
  • 2
@ZaplutyKarzelReakcji: To też, acz to konkretne orzeczenie dotyczyło pikiety pod komisariatem na Rydygiera w Warszawie, na której policja narobiła gnoju. (Zaczęło się próbą legitymowania bez podania podstawy merytrycznej, skończyło wnoszeniem ludzi do komisariatu). Ciekawe, co powie sąd na systematyczne nękanie ludzi pikietujących we Wrocławiu pod komendą na Trzemeskiej (to tam gdzie zginął Igor Stachowiak, acz pikieta bez związku) zarzutami z d...