Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moje życie się dzisiaj zawaliło. Byłam w busie #krwiodawstwo spytać się, czy mogę krew oddać, bo równe 2 miesiące minęły. A czego się dowiedziałam? Że w poprzednim badaniu wyszło, że mogę mieć cholernego HIVa! Niby wysłali pocztą zawiadomienie, ale ja nic nie dostałam, tak samo nie zadzwonili do mnie. Wyznaczył mi termin kontrolnego badania na MAJ. Jak ja według nich mam tyle czasu wytrzymać? Idę jutro do głównego oddziału, by dowiedzieć się więcej i zrobię sobie prywatnie badania.
Najgorsze jest to, że chyba zaraził się tym przez moje cholerne widzimisię - w tamtym roku byłam u piercera i #piercing sobie zrobiłam. Bo to nie może być nic innego. Partner ten sam, brak kontaktu z krwią ani nic. Jestem załamana. I tak teraz przechodzę trudny okres, #depresja itp, a teraz jeszcze to... Zaczęłam coraz poważniej o samobójstwie myśleć przez to wszystko.
Nigdy nawet nie myślałam o tym, że mogłam mieć HIV... Boję się, co przyniesie jutro oraz badania... Nie wiem co zrobię, gdy okaże się, że serio chora jestem, nie wyobrażam sobie tego.
Wybaczcie, ale musiałam się komuś wyglądać, nawet jeśli tylko anonimowo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 34
  • Odpowiedz
@Seele: Będę Cię informować, mogę zacząć prowadzić też kalendarzyk z zaznaczonymi datami kiedy do czegoś doszło, żeby Cie informować na bieżąco. Żebyś wiedział po prostu jak tam mój licznik, okej?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
jak masz depresje to cieszyłabyś sie z HIV-a hipokrytko - bo umrzesz szybciej niż #!$%@? my
ot , depresja bo bombka mi sie na choince zbiła chlip chlip atencja dajcie mi jej bo bombke zbiłam

Żeby nie było - MOŻESZ mieć nie znaczy że MASZ. Zamartwianie sie na zapas nic ci nie da, leć sprawdź czy masz i po upewnieniu sie dopiero można popadać w depresja ALE ZNOWU masz chłopaka
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: a tak poza tym to ktoś w tym ośrodku nieźle w #!$%@? wali, mieli wysłać powiadomienie ale jakimś cudem nie doszło (mają obowiązek wysłać 3 jeśli się nie zgłosisz),badania zamiast od razu powtórzyć to coś kręcą, to jakiś mały ośrodek, bo może ktoś z wyższego szczebla powinien się dowiedzieć jakie tu porządki się #!$%@?ą?
  • Odpowiedz
ZdrowaBabcia: Nie wiem czy to jeszcze czytasz ale nie stresuj się, byłem w takiej samej sytuacji. Przeważnie badania robione na miejscu nie są takie dokładne, dopiero po zrobieniu szczegółowych badań wysłanych do Warszawy można mieć pewność. W moim przypadku skończyło się to tylko na paru tygodniach niepewności. Większość takich przypadków kończy się na podejrzeniu.

Zaakceptował: kwasnydeszcz}

  • Odpowiedz
LubieżnaLoszka: Przede wszystkim zachowaj spokoj. Po 1 sytuacja o ktorej mowisz tzn zakazenie podczas pircingu jest baaardzo malo prawdopodobne. Po 2 nawet jesli to prawda i jakims cudem tam sie zakazilas to wiedz ze ludzie z hiv zyja i maja sie dobrze (np. ja nie narzekam) wiec o ile wynik sie potwierdzi to bedziesz wsrod szczesliwcow ktorzy wiedza ze sa nosicielami dostaja leki i ich zycie nie rozni sie od osoby
  • Odpowiedz