Wpis z mikrobloga

@cokedoppler: tak to się kończy. Rodzice wbijają dziecku teksty w stylu "musisz mieć żonę! Dziecko! Ruchaj!". A potem okazuje się, że matka nie jest z Ciebie dumna i z poczucia winy wydupcasz do szpitala, wszystko się sypie ale nie przejmuj się. Wszyscy dookoła nie pomogą Ci bo mają mocno #!$%@? na Ciebie. Ale nie #!$%@? tak zdrowo ("nic nie szkodzi, nie przejmuj się") tylko mega toksycznie. Ale nic to. Takie są