Wpis z mikrobloga

Czego tu się bać? Nie robisz wesela i już :). A jak laska marudzi to bukujesz lot do Tajlandii, tam za 1,5k USD na plaży ktoś tam daje Wam ślub, no i po sprawie (a panna zadowolona, bo przecież na plaży, romantycznie, palmy i inne pierdoły ;)