Wpis z mikrobloga

@TrexTeR: mnie zastanawia skąd Walaszek wziął słowo "zawiedza/zabiedza"(?) w sensie że czuć czymś.
Czy to jakaś lokalna gwara z jego stron czy ch** wie co, nigdzie się nie spotkałem z takim określeniem.
  • Odpowiedz
  • 1
@Wszebor dzieki za ten komentarz z linkiem do reddita - czyli jednak jest cos na rzeczy - a juz z morda wyskoczyli, ze u nas autystyki ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@TrexTeR: Tak, spotkałem się na Podlasiu z określeniem "słychać" w odniesieniu do smrodu.

W formie zbliżonej do : "Ale tu słychać padliną" - czyli stosowane tak, jak "Ale tu jedzie padliną".
(Do innych czytelników uwaga: "słychać"! a nie "słuchać").
  • Odpowiedz
  • 2
@bialy100k no i zobacz, czyli jednak nie tylko u mnie, musi to byc jakis regionalizm, tylko, ze nie jest on opisany na internecie ( ͡° ͜ʖ ͡°) dobrze wiedziec, bo juz przegrywy wyzywaja od chorych psychicznie :P
  • Odpowiedz
@TrexTeR: Synestezja. Zwykle kojarzona z „barwnym słyszeniem”, ale być może podlaska synestezja objawia się w słyszeniu nosem albo czuciu uszami.

A co do autyzmu, czytamy w haśle poświęconym synestezji: Niektóre pojedyncze przypadki sugerują, że doświadczanie synestezji może być w jakiś sposób powiązane z zespołem sawanta oraz z niektórymi formami autyzmu. Znanym synestetą–sawantem jest Daniel Tammet, cierpiący na epilepsję i zespół Aspergera, obdarzony ponadprzeciętnymi umiejętnościami arytmetycznymi i językowymi.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Synestezja
  • Odpowiedz