Wpis z mikrobloga

@NienawidzeWymyslacNickow:

1. Naprawdę trywialne - masz podaną postać funkcji z jedną niewiadomą a i wiesz, że f(2) = 4, otrzymujesz po podstawieniu proste równanie do rozwiązania.
2. Jeśli chcesz przyrównać dwie strony, to musi się zgadzać podstawa i wykładnik. Wykładnik zawiera niewiadome, więc zaczynasz od przekształcenia podstawy aby były takie same, tutaj jest to proste gdyż jeden jest odwrotnością drugiego. Jeśli podstawy się zgadzają, to dla równości muszą się jeszcze zgadzać
@TargonTM: 4) widać że chodzi o potęgi 3 dlatego przemnóż przez 27 by pozbyć się ułamka( możesz mnożyć przez 27 bez zmiany znaku bo jest to dodatnia liczba) i wtedy wyrażenie sprowadź by miały podstawe 3
@NienawidzeWymyslacNickow: Zapoznaj się z magiczną książeczką którą dostaniesz na maturze z matematyki, "Zestaw wzorów matematycznych" czy coś podobnego. Będziesz wiedział gdzie co jest, potrafił podstawić i odróżnić cyferki czy znaczki na kalkulatorze to dostaniesz 50/70%
@NienawidzeWymyslacNickow: Tak. Jeśli przesuniesz funkcję o wektor [a, 0], to wartość funkcji w punkcie x0 będzie teraz osiągana w punkcie x0 - a, gdyż punkt (x0, f(x0)) został przesunięty do (x0 + a, f(x0)). W ten sposób nowa funkcja jest zdefiniowana jako g(x0) = f(x0 - a), gdyż wtedy otrzymasz wartość f(x0) dla wartości wejściowej x0 + a. Polecam rozpisać sobie