Wpis z mikrobloga

@ZdenerwowanyBialorusin: rozumiem, dla mnie wersja z przyznaniem się do błędu w której uważa się coś za głupie aż do momentu zrozumienia że nie jest głupie ma więcej uroku, bo wielokrotnie nie znając czynników wpływających na sytuację osądzałem ją za wcześnie. Moja wersja przypomina mi że to co uważam za głupie niekoniecznie musi być głupie, ale Twoje podejście również ma sporo sensu ;)