Wpis z mikrobloga

Mirek 28 Warszawa

Zgłoszenie nr 196 z dnia 2018-01-23 01:04:51

Imię: Mirek
Wiek: 28
Miejscowość: Warszawa
Kim jestem?
Są na tym świecie dwa typy mężczyzn. Jedni, którzy na ulicy oglądają się za laskami i komentują jaki fajny tyłek, cycki i tak dalej. Drudzy, którzy na mieście dostrzegają sportowe Audi, ztuningowane BMW - tylko fury ich ruszają. A ja... a ja zawsze jak się rozglądam to mówię "o patrz, widzisz tę laskę po drugiej stronie ulicy? Jakiego ma ładnego husky o jaaaa!" ;)

Zawodowo zajmuję się szkoleniem Januszów z zakresu poczucia estetyki i obycia z konsumentami (dlaczego czcionka Comic Sans nie jest najlepsza do każdej ulotki i hasła oraz czemu 50zł nie jest dostateczną kwotą zainwestowaną w reklamę na przestrzeni 4 lat). Zdarza się też nierzadko, że naprawiam to co zepsuje Seba, syn kuzyna Janusza, na fp i profilach społecznościowych Januszpolu. Po godzinach też szkolę, ale tym razem psa. Albo to on szkoli mnie? Jeszcze nie ustaliliśmy. No i piszę, dużo piszę.

Staram się też wplatać w życie jak najwięcej abstrakcyjnego humoru i lekkiego podejścia do otaczającego mnie świata. Niestety, ale jestem bardzo otwarty i swobodny przez co bardzo rzadko mam poczucie, że czegoś nie wypada.. więc jak ktoś powie mi "czuj się jak u siebie w domu", to żeby potem tego nie żałował ;) Wszystkie mamy, ciotki i babcie znajomych mnie uwielbiają. Ba, nawet zdarzy się, że mówię smacznego, gdy ktoś wcina coś dobrego przechodząc obok - taki ze mnie niewychowany gbur.

Wygląd
Ciężko opisuje się swój wygląd, więc może zrobię to przywołując pewną sytuację.
Wyobraź sobie, że siedzisz na hotelowym leżaku w słonecznym kurorcie gdzieś w Tunezji, opalasz się z wielkimi, przyciemnionymi okularami i dużym kapeluszu żeby nie nagrzewać głowy, kompletnie odcięta od świata. Nagle słyszysz chichot i komentarze okolicznych kobiet, odchylasz lekko kapelusz, zdejmujesz okulary a Twoim oczom ukazuje się mężczyzna o latynoskiej urodzie. Wychodzi zgrabnym ruchem z basenu. Jego muskularna, nienaganna sylwetka Adonisa mieni się jeszcze odbiciami słońca w kroplach spływającej wody. Perłowy uśmiech na chwilę zamiera, bo jego wzrok zatrzymał się.. właśnie na Tobie. Stanowczym krokiem rusza w stronę leżaków i nachyla się nad Tobą. Widzisz go wyraźnie? No więc, to nie ja.

Z twarzy podobny zupełnie do nikogo, za to zawsze z kilkudniowym zarostem.
Przymus kompletnego ogolenia wywołałby we mnie ból egzystencjalny.
Ale mam te mityczne 180+ cm wzrostu, można odetchnąć z ulgą.

Kiedyś miałem więcej butów od tshirtów, na szczęście mi przeszło.
Zazwyczaj noszę koszule w kratę i longsleeve'y. Lubię śmieszne skarpetki.
Zwracam dużą uwagę na perfumy i myślę, że zapachem człowiek może wiele "opowiedzieć" o sobie.

TL;DR
"Się skacze, się pływa, ciałko też mam zajebiste" ..a jak nie, to zawsze gadką nadrabiałem. Przynajmniej tak mi mówiły kobiety w moim życiu. I nie mówię tutaj o mamie.

Zainteresowania
"Ogólnie to interesowania, zainteresowania to, to będzie to dyskoteki, chłopaki i takie takie. Ale w miarę to nauka mnie najbardziej kręci.."

A poważniej, to lubię gotować bez przepisu. Psy tym bardziej lubię. Muzykę na tyle, że przez pewien okres życia wiązałem z nią przyszłość.
Uwielbiam filmy Barei i T. Chmielewskiego. Uczę się montażu i jak już będę duży, to pewnie pójdę robić jutuby.
Jestem bardzo ciekawski jeśli chodzi o to jak działa świat, jak coś jest zrobione i dlaczego działa mimo, że wygląda jakby nie powinno - lubię motywy DIY, majsterkowanie, samoróbki.
Poza tym, jak już wspominałem, sporo piszę (czy to z racji zawodu, czy to do szuflady) i zwracam uwagę na to jak ktoś do mnie pisze.

Kiedyś chodziłem sumiennie na mecze, ale pozostał z tego jedynie niedzielny fanatyzm na kanapie i rzucanie mięsem na drewnianych wirtuozów naszej Ekstraklasy.
Interesuję się również psychologią (a spróbuj mi tylko mówić o coachingu, mały #!$%@?!), pracą nad sobą od strony głowy, nad uczuciami.
Dużo czytam i obserwuję ludzi pod tym kątem. Lubię posłuchać mądrzejszych od siebie - chociażby Katarzyny Miller czy R. Rutkowskiego, o. Szustaka.

Czego oczekuję?
Jeśli kobieta w sposobie bycia jest "kobieca" i dla faceta wyzwaniem, to on sobie szybko znajdzie coś w jej wyglądzie, co go będzie przyciągać. Ja może nie mam konkretnych upodobań co do wyglądu, ale zwracam uwagę na detale. Na to jak kobieta chodzi, jak siada obok mnie, jak marszczy nos gdy się śmieje czy rumienią jej się policzki od mrozu i czy ucieka wzrokiem gdy zapatrzę się jej zbyt długo w oczy. Ot, pierdoły.

Chciałbym abyś miała jakieś pasje w życiu, takie tylko Twoje, swój świat i uciekała tam dając mi tym samym czas na moje "światy". Żebyś czasem potrafiła mi dogryzać, bawić się słowem, podejmować grę. Byśmy mogli się przekomarzać, dostarczać różnych emocji a nie tylko ciepłe kluchy. Abyś miała otwarty umysł, zadawała dużo pytań ale nie tych z gatunku "o jezu, a po co?" a częściej "naprawdę?!...to kiedy to robimy?" - chcę żebyś inspirowała mnie do nowych rzeczy. Dobrze żebyś lubiła muzykę, bo jest istotna w moim życiu. Liczę też, że rodzina jest dla Ciebie ważna. Dla mnie jest.

Podsumowując: Szukam bogatej, najlepiej owdowiałej kobiety, która by mnie utrzymywała a ja mógłbym jedynie leżeć i pachnieć.. albo niech chociaż ma poczucie humoru, ech!

Jak wyobrażam sobie idealny dzień z drugą połówką?
Wstaję rano, skoro świt. Biegnę na palcach do kuchni podśpiewując disneyowską melodię. Piekę ciasteczka w iście bajkowym stylu - razem z małym wróbelkiem, który siedzi na oknie i towarzyszy mi cały poranek świergoląc, że "mam tę moc". Proszek do pieczenia, mąka i wszystkie półprodukty same wchodzą mi do miski a ja po krótkiej chwili dekoruję ciastka w serduszka. Zabieram je jeszcze ciepłe, pachnące na piknik, na który przylecieliśmy Twoim magicznym dywanem. Po krótkim tańcu razem z okolicznymi fauną i florą, odśpiewaniu piosenki skacząc po drzewach; zabieramy się do wcinania wypieków. Po wszystkim obejmujesz mnie swoimi silnymi ramionami, w których czuję się mega bezpiecz... chwila, chyba coś pomieszałem!

Aby był uśmiech od ucha do ucha i czas tylko we dwoje, to będzie dobrze.

Stosunek do ślubów, dzieci, używek.
Moja rodzina prowadziła kiedyś salę weselną, więc... ślub będzie i to z wielkim weselichem ;)
No niestety, dzieci też muszą być, bo już mam plan być ojcem z pod tagu #zonabijealewolnobiega
Alkohol piję sporadycznie. Nie palę i niezbyt toleruję palaczy, bo jestem alergikiem.
Matka wie, że nie ćpię.

Mam tylko nadzieję, że to co napisałem będzie z akapitami, tak jak to poukładałem a system mi tego nie przeredaguje brzydko na walloftext bez enterów. Inaczej chyba targnę się na życie.

PS
Jeśli zdjęcie weryfikuje mirek a nie mirabelka, to proszę zignorować adnotację z kartki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kliknij tutaj jeśli zainteresowało Cię to ogłoszenie

Kliknij tutaj jeśli chcesz umieścić własne ogłoszenie

Kliknij tutaj jeśli chcesz przejrzeć listę wszystkich uczestników

#mirabelkaszukamirka < tag z ogłoszeniami kobiet
#mirekszukamirabelki < tag z ogłoszeniami mężczyzn
#mirekszukazonywarszawa < tag z ogłoszeniami tego miasta

#mirekszukazony

Pobierz
źródło: comment_5SUhRHlTx6Gg0KTYlHyh2ha79b64rBhY.jpg
  • 16