Wpis z mikrobloga

@satiata: w kombinowaniu "jak się tam dostać" to te koty widocznie są mistrzami. Kiedyś wpadł do garażu jak ćwiczyłem, ciągle chciał wejść na podniesioną wiatę. Rozglądał się, kminił, nagle skoczył na taki stolik przy jednej ścianie, przeszedł na półki na tylnej ścianie, skoczył na wiszące opony na trzeciej ścianie i w końcu na wiatę. Usiadł i obserwował :D
źródło: comment_iFoafC7N59aQzbTdTB4u624LzhLjXw4e.jpg