Wpis z mikrobloga

@GraveDigger: Ech panowie, coraz więcej amatorów się pcha do zabawy. Pewnie kupiłeś najtańszą w sklepie. Błąd. Trzeba było przeczytać kilka wątków dla początkujących na forum szpachelkowym. Dowiedziałbyś się podstaw i przekonał, że warto dołożyć te 200zł żeby kupić już coś w miarę nadającego się do pracy. A nie jakąś amatorkę uskuteczniać, jak jakiś Janusz.
( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@GraveDigger: W takim razie pozostaje Ci otworzyć własną linię narzędzi budowlanych z etykietami przyczepionymi na trytytki, albo naklejkami na rączce. Ewentualnie kupno tylko takich ¯\(ツ)
  • Odpowiedz
@GraveDigger ci kretyni też często takie gówna naklejają na talerze, kubki i inne naczynia. I za #!$%@? tego nie domyjesz bez pieprzenia się.

Ale są też producenci, którzy używają normalnych klejów i naklejki schodzą lekko. Więc da się tylko niektórym się nie chce i mają w dupie jakość kleju.
  • Odpowiedz
@GraveDigger my do restauracji kupiliśmy po około sto sztuk noży, widelców, łyżek i łyżeczek.
Na każdej jednej #!$%@? sztuce była naklejka, która nie chciała zejść niczym. Aceton, zmywacze do paznokci, rozpuszczalniki, moczenie we wrzątku. Najgorsze byly widelce i noże, bo naklejka lapala każdy ząbek widelca i obydwie strony noża. A wzięliśmy się za to pod wieczór w przeddzień otwarcia. Po trzech godzinach ogarnelismy Wd-40 i poszło w miarę sprawnie
  • Odpowiedz
@GraveDigger
A wystarczylo tylko na chwile wejsc do internetu i uzyc google.

1. Naklejke usuwasz uzywajac goracej wody/wrzatku z plynem do mycia naczyn.
2. Pozostalosci kleju usuwasz pasta zrobiona z oleju roslinnego i sody oczyszczonej.
  • Odpowiedz