Aktywne Wpisy
wykop +23
Dzień dobry, Wykopie (ツ)
1. Zgłaszaliście nam rano problemy z plusowaniem wpisów na Mikroblogu - to właśnie od tego tematu zaczniemy dzisiejszy #wykopchangelog No dobrze, ale o co chodziło z tymi plusami? Chyba najłatwiej będzie wyjaśnić to nawiązaniem do pewnego mema - “działy się rzeczy niestworzone” ( ͡º ͜ʖ͡º) Na szczęście sytuacja została opanowana, plusy uratowane, a sam problem nie powinien już się u Was pojawiać. Dziękujemy
1. Zgłaszaliście nam rano problemy z plusowaniem wpisów na Mikroblogu - to właśnie od tego tematu zaczniemy dzisiejszy #wykopchangelog No dobrze, ale o co chodziło z tymi plusami? Chyba najłatwiej będzie wyjaśnić to nawiązaniem do pewnego mema - “działy się rzeczy niestworzone” ( ͡º ͜ʖ͡º) Na szczęście sytuacja została opanowana, plusy uratowane, a sam problem nie powinien już się u Was pojawiać. Dziękujemy
Itslilianka +5
#26
Edyta Górniak - Love is on the line
cytując nieklasyka - pora przypomnieć po co powstał mój tag.
w końcu, po latach trzymania trupa w piwnicy, mogę nadać odpowiednią wagę, w momencie jak cały świat patrzy mi na ręce, temu hiciorowi. kryterium polskości, wymija kwestie językowe, ale Edyta jest tylko Polska.
a po co powstałem ja? do momentu jak nie znalazłem tego kawałka, to nie wiedziałem, heh.
tak nieco poważniej, nie nalegam żeby przyjąć do serca, mimo, że w Edycie chęć szczera. ale przynajmniej proszę o zrozumienie. to powinien być hit. tzn. to jest hit, w mojej prywatnej rozgłośni, w której przesiadują wszystkie "czwórki ze skrzydłem trzy", arystokracja, arystokrata - którym od zawsze byłem a hamowałem jego popędy, dla zaistnienia w świecie rozstrojonych tożsamości i ostudzonych marzeń.
święty grall polskiego dancepopu, który nigdy nie wyrwał z rąk świata należytej zapłaty. dobrotliwa Kylie i Edyta w szycie formy. forma w szczycie czasu. czasy u szczytu swobody. i swoboda w czasach włosów stawianych na żel.
to jest kawałek, w którym przesiaduje widok barmana plującego komuś do drinka. stare dziadki z paniami do towarzystwa wyganiający nas z miejsc siedzących. taniec od stacji benzynowej do domu, w rytm pękających kapiszonów z intra Fools Gold od Kamiennych Róż. trzymanie torebki dziewczynom ze Zgierza. hiszpanki straszące uczuciem i egzaminy po pocałunku z mery-dżejn
może to nikomu nie było potrzebne, jak czapka z Wolverinem za 15$, ale to musiało się stać.
miłego piątku! (dla mnie)
co do planowania ścieżki do ucieczki, to przypomniało mi się, jak kilka razy musiałem uciekać przed grupką Romów(cyganówdx), dużo ich kiedyś było w okolicach Wodnego Rynku. całe szczęście na każdym podwórku były komórki na które można było się wspiąć i przeskoczyć na drugą stronę :D