Wpis z mikrobloga

@Riddle_Box: heheh mialem kiedys podobno sytuacje kolega po deszczu zeslizgnol sie z murku po ktorym przechodzilz browarami gdy wyjzalem zobaczyc co sie stalo zobaczylem jak mu krew leci z reki wiec pytam co sie stalo na to szanowny kolega odpowiada: “ku... browary roz.....em” -.- kit ze pozniej mial szyta reke bo krew nieprzestala leciec ale w danym momencie tylko browary sie liczyly