Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ostatnio znalazłem pewne forum o podrywie w Internecie oraz grupę na facebooku. Celem tej grupy jest rozwój relacji z kobietami tak więc ci faceci spotykają się w różnych miastach na tak zwany day-game i chodzą po ulicach i galeriach zaczepiają obce dziewczyny w celu poderwania a gdy jakąś uda się przelecieć nazywają to domknięciem.
Podobno jest tam wielu tzw. graczy którzy zrobili już w życiu kilka tysięcy podejść do obcych kobiet.

Jak myślicie czy taka forma wychodzenia z przegrywu ma jakiś sens? Sam jestem stuleja motzno już prawie 24 lata a ja dalej kissless virgin, stosowałem różne normicie porady typu pobiegać, siłownia, fryzura, ciuchy ale tragedia u mnie, tinder 5 matchy na miesiąc. Zastanawiam się czy to normalne tak podchodzić do obcych kobiet na ulicy w ciągu dnia i bajerować? Czy to jest zgodne z prawem?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 8
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wygląda to jak klasyczne PUA. Nie wiem jak obecnie ale kiedyś to był biznes lepszy jak obecnie coaching. Masa facetów jeździła na jakieś dziwne konferencje i płaciła ciężkie pieniądza, żeby posłuchać swoich "guru".

Czy dobry sposób żeby wyjść z przegrywu? Nie wiem, dla mnie to ciut creepy i jak tak będziesz hurtowo walił do wszystkich panien w zasięgu wzroku to dostaniesz łątkę jakiegoś zboka. No i zwykle to wszystko ładnie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania
Jak by nie patrzeć, to jest trening social skilla. Pierwsze kilkadziesiąt czy kilkaset prób będzie nieudanych, ale wyrobisz sobie pewność siebie. Tylko musisz uważać, bo za zaczepianie ludzi na ulicy grozi od 2 do 8 lat pozbawienia wolności. Sztumy są pełne podrywaczy, którzy nie dość szybko zwiewali przed bagietami. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz