Wpis z mikrobloga

@ErikSkurveson:
Panie kolego, w UK ograniczenia prędkości są około 1/3 wyższe niż w Polsce (oprócz autostrad) i jest tam mniej wypadków niż w Polsce. Ponadto drogi bardzo często - szczególnie na wioskach - są węższe i bardziej kręte niż w Polsce.
Po powrocie z UK przez kilka miesięcy starałem się jeździć przepisowo, ale zrezygnowałem.

W Polsce jeżdżenie zgodnie z przepisami jest niejednokrotnie niebezpieczniejsze niż przepisowa jazda. Dzieje się tak dlatego że
@Enfi:

Nie, Busso było kilka lat temu (w 147) i też dawało radę. Teraz jest Giulietta QV z małymi bonusami. #!$%@? Januszy nieustannie raduje :)

Ale robię tak wyłącznie wtedy, kiedyś jakiś burak zaczyna przyśpieszać, kiedy jest wyprzedzany.
1) Szwecja to bogaty kraj, tam są świeże auta i sprawne techniczne, mają całe poduszki, mają dobre opony, mają zdecydowanie lepszy park samochodowy niz w Polsce.


Ta, jak się wyjedzie poza Sztokholm, to 90% aut na drodze to kwadratowe Volvo po 20-30 lat. I w Szwecji nasrane ograniczeń jest co niemiara, każdy, dosłownie każdy Szwed jedzie idealnie tyle, ile pokazuje znak. Między innymi dlatego, że przy każdym znaku jest fotoradar z limitem