Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 25 lat, od 6 lat w świetnym związku. Wszystko dobrze się nam układa. Są pieniądze, jest mega seks, miłość i szacunek, sielanka. Oczywiście mieszkamy razem, jeździmy niezłymi samochodami itp.

Jednak moj popieprzony umysł ostatnio zaczyna się coraz głośniej odzywać. Otóż cholernie brakuje mi takiego instynktownego zdobywania kobiet. #!$%@?, mam taką ochotę na jakiś flirt, odkrywanie i zdobywanie kobiety. Z drugiej strony bardzo kocham swoją narzeczoną i nawet na myśl nie przychodzi mi, że mielibyśmy się rozejść. Życie też mamy fajnie ustatkowane także byłbym głupi jakbym to wszystko zniszczył.

Często wpada mi w oko jakaś kobieta. Ostatnio taka jedna w pracy. Jeśli patrzeć na fizyczność to nie ma szału, może 6-7/10, ale jej urok osobisty mnie powala! Mógłbym patrzeć na jej oczy i słuchać jej głosu godzinami. #!$%@?, najchętniej kochałbym je obie! Czuję się jak gówniarz 13 letni.

#feels #zwiazki #oswiadczenie #truestory #milosc

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 41
@AnonimoweMirkoWyznania: nie patrz co tam pisza. Jak teraz meczy cie ze nie mozesz bezkarnie poderwac, flirtowac czy przebolcowac rozowego ktory ci sie podoba... to pozniej bedzie tylko gorzej, bo twoja rozowa nie bedzie latwiejsza, milsza, piekniejsza i mlodsza. Przeciwnie, bedzie prawdopodobnie coraz wspanialsza kobieta, madrzejsza i bardziej wartosciowa i lepsza kandydatka na matke... ale coraz mniej atrakcyjna seksualnie w znaczeniu pierwotnym. A inne panny beda ci sie wydawac coieraz piekniejsze i
@AnonimoweMirkoWyznania przede wszystkim nie słuchaj piwniczaków i białorycerzy. Nie jesteś niedojrzały, ludzie w związkach nie są wykastrowani – jeśli są, to problem jest innej natury. Skoro wszystko się dobrze układa z narzeczoną i ją kochasz, to nie niszcz tego – zdystansuj się, unikaj kontaktu z koleżanką, staraj się, aby Wasz związek był jeszcze lepszy, zaprojektuj jakaś full romantic akcję. Zupełnie rozumiem Twój dylemat, ale o koleżance za miesiąc zapomnisz, a narzeczona będzie
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja tu tylko tak zostawię:

Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem: