Wpis z mikrobloga

@zapster: A ja Ci mowie jakie miałem doświadczenia i co miałem do porowniania. Mialem bardzo przyjemne tripy i nigdzie mnie w kosmos do ufolodkow z halucynami nie wypieprzało. Były to bardzo wewnętrzne, prywatne sprawy. Wiem co brałem i wiem jak na to zareagowal moj organizm. Trochę siedziałem swojego czasu i zawsze miałem nawet po marihuanie bardzo długie "tripy"
  • Odpowiedz
@maxprojekt: Niektórzy tutaj beztrosko polecają innym randomom w necie, żeby spróbowali. Ja osobiście nigdy bym nikomu nie polecił, bo nie wezmę odpowiedzialności za to co się z taką osobą stanie.

Uważam, że mam bardzo mocną psychikę i większości popularnych dragów już próbowałem, ale jak mnie raz zamiótł bad-trip, przyjechał wielki czarny pociąg i wrzucił do piekła to nie było w tym nic miłego, rycerstkiego ani fajnego. Psychiczne zbieranie się przez kilka
  • Odpowiedz
@maxprojekt: widzialem ze we wcześniejszych wpisach brałeś mdma. Next time wrzuć sobie najpierw #lsd a potem mdma. Candy Flip to jest najlepsze co miałem do tej pory!
  • Odpowiedz
@zapster: @zapster ma rację LSD 8-10h max, jeżeli miałeś tripa 16h to prawdopodobnie dostałeś tzw. nBOMy czyli krótko mówiąc "podróbki LSD", dlatego warto uważać od kogo się bierze substancje psychoaktywne, a zwłaszcza osychodeliczne, bo zwyczajnie można zrobić sobie krzywdę. Jeżeli chodzi o samą Lkę to pozdrawiam @maxprojekt i witam w gronie osób nie bojących się dowiedzieć więcej o swojej psychice, bo do tego służy LSD ;).
  • Odpowiedz
A jak to jest z twoimi wewnętrznymi "demonami"? Jak ktoś na przykład jest strachliwy, boi się, nie wiem - pająków czy ciemności, psów, zamkniętych przestrzeni. Czy LSD może to spotegowac tak, że będziesz wył z paniki?
  • Odpowiedz