Wpis z mikrobloga

Można rozpoznać pochodzenie jajka- trochę inny kolor żółtka i konstystencja. Przypuszczam, że tu chodzi o karmę.


@djtartini1: kury własnego chowu jedzą ta samą karmę - przynajmniej tam gdzie ilości jajek są handlowe
  • Odpowiedz
@fruwajacy_dronik: sąsiad ma hurtownie jajek i codziennie rano kilka platonek sprzedaje takim dziadkom, którzy później "z wlasnego chowu" odsprzedają.

Kluczem jest brak stempelka na skorupce ( ͡° ͜ʖ ͡°) a przebitka dla nich 5-krotna
  • Odpowiedz
no i git, lepsze takie niż jakieś "ale jaja" z Biedronki :)


@Admirau_Feels: pewnie przed tym jak otwiera bagażnik na parkingu kupuje jajka w Biedronce albo innej hurtowni, ściera napis i sprzedaje jako swojskie :D Ewentualnie kupuje w hurtowni bez napisów...
  • Odpowiedz
@fruwajacy_dronik: czekaj i on co tydzień ta jeździ xD? I ile ma tych jajek, patrząc po ludziach to w luj. To on chyba ferma jakąś ma, rodzina mojej dziewczyny ma własną masarnie, ale jak ktoś chce to jajka też sprzedadzą, ale pomimo że posiadają cały kurnik to 1-2 mendle, a babka która ma 2x więcej kur to ma 3-4 medle w tygodniu.
Za to w miejscu gdzie sprzedają własne wędliny nieraz
  • Odpowiedz
@fruwajacy_dronik I elegancko, jak będzie dalej sprzedawał jajka to zatrudni pomocnika, później drugiego, dziesiątego, setnego i w końcu wybuduje wielki wieżowiec w centrum Białegostoku i będzie prezesem jajkowego imperium ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@fruwajacy_dronik: mój kumpel nie mając pojęcia o kursach i jajkach, z dnia na dzień kupił 50 kur, dziś po roku ma 250 kur... niech ma z jednej co drugi dzień jajko (nie pogania, jaja ma bardzo duże, większe niż sklepowe XXL), to daje 125 jajek na dzień. 5 dni w tygodniu daje 625szt jajek. Co za problem w sobotę zajechać autem i sprzedać to po tygodniu? U niego kury chodzą sobie
  • Odpowiedz
jajka tylko po smaku.


@zortabla_rt: @RedRon: Pamiętam ślepy test (usmażone na miękko i ugotowane) w którym żaden z badanych nie potrafił wskazać jakichkolwiek różnic. Sam do wtedy myślałem, że różnice są kolosalne (jadam tylko prosto ze wsi od biegających po podwórku kurek), ale ciekawi mnie czy to nie przypadkiem kolejny mit. Jak czasem zbraknie zawsze kupuję najtańsze. Spróbujcie sami - poza wielkością, bo ze wsi zdarzają się wielkie #!$%@? z
  • Odpowiedz
@chlopiec_kolejne_drzwi: To prawda. Śmieszą mnie ludzie, którzy kupują "z pewnego źródła, od takiej pani ze wsi, co to chowa ekologicznie". Jasne, już widzę, jak jakaś radosna staruszka kochająca przyrodę, sprzedaje (prawie hurtowo) kurki zdrowo hodowane. Już wolę kupić w sklepie, przynajmniej mam poczucie, że ktokolwiek czuwa nad tym, co się na takiej fermie dzieje i ma prowadzone cykliczne badania kur. A jeśli z chowu eko, to tylko z certyfikatem, gdzie też
  • Odpowiedz
@zortabla_rt: z tych wszystkich co sugerują inny smak jaj, to jajka z fermy praktycznie 100% ma ten sam smak i pochodzi z tego samego tygodnia, każda kura je to samo, nie ma innej możliwości. Jajka od rolnika od kury wolno biegającej, jedna kura zje więcej ziarna inna więcej robaczków I trawy. Nie ma powtarzalności. Kuzynka ma swoje kury i są tygodnie że skorupka jest cienka, podwójne żółtka. Jedni ciemniejsze drugie jaśniejsze.
  • Odpowiedz
@graf_zero
@totalski
@chrzan_zwiadowca
@MserN
@emcter
@Kismeth
@Fafnucek Panowie ja nie wiem skad on ma takie jajeczka, na pewno nie sciera pieczatek bo to wiecej roboty niz zysku, moze skupuje z wiekszej fermy. Mi tam sie podoba ze bez podatkow i odbioru sanepidowskiego i nikt nie umiera. Jajek nie kupuje, bo moj rozowy ze wsi wiec od tesciowej zawsze wpadnie kilka. Co prasda kurki karmione na osypce wipaszu gmo over 9000 no ale
  • Odpowiedz