Wpis z mikrobloga

Bądź mną, anon lvl 21. Studiujesz sobie, dbasz o zdrowie, ćwiczysz trochę. Nawet przeszedłeś na wegetarianizm 2 lata temu bo ci zwierzątek szkoda.I tak sobie żyjesz, ale czujesz się trochę samotny. Niby nie miałeś problem z kontaktami z ludźmi, ale w stosunku do loszek jestem wujjj nieśmiały. No ale nic, żyjesz sobie dalej, i tak same tępe i głupie loszki dookoła ciebie.
Pewnego dnia idziesz sobie ze znajomymi na jakąś akcję charytatywną. Przed twoimi oczami ukazuje się śliczna dziewczyna z aparatem fotograficznym. No piękna, miła z pasją. Gdy się poznawaliście patrzyła Ci się w oczy swoimi pięknymi błyszczącymi ślepiami. No po prostu ideał. Okazuje się, że studiuje na twoim kierunku. Jeszcze lepiej. Wracając do domu przeglądasz jej fb. Okazuje się, że ona też nie je mięsa. Ja #!$%@? no ideał!!!! Zapraszasz na fp, ja #!$%@? przyjęła. Lajkujesz wszystkie #!$%@? fanpejdże o wolnych klatkach i innych gównach. Pomimo swojej nieśmiałości postanowiłeś być raz mężczyzną i napisać. Dobra chu,, najwyżej napiszę że się pomyliłem. Piszesz do niej.

Cześć Karyna

Cześć Anon

Słyszałem, że jesteś vege. Może masz ochotę wyjść na latte z sojowym mlekiem bez glutenu w nowej restauracji Trawa?

Pewnie, nie mam z kim chodzić do takich knajp a zawsze chciałam tam iść

O #!$%@? zgodziła się!!! Dobra idziesz się przygotowywać, nawet się wykąpałeś. Idziesz na spotkanie, karyna śliczna jak zawsze. Po udanym spotkaniu w kawiarni spotykacie się coraz częściej i zwiedzacie każdą vegańską knajpę. #!$%@? chyba się zakochałeś. Pewnego razu postanawiasz pójść krok dalej. Odprowadzasz ją do domu jak zwykle i postanawiasz pocałować ją na pożegnanie. Nagle ona odsuwa się i mówi:

ale Anon, ja myślałam, że jesteśmy tylko vege przyjaciółmi...

Ja #!$%@?, złamała ci serce jak próg wyborczy ryj Korwina.
Jesteś cały czerwony i wypalasz ,, aha, to cześć" Wracasz do domu ze skulona głową, pochlipujesz pod nosem. Dochodząc już do domu jesteś bardziej #!$%@? niż smutny. Postanawiasz się zemścić za złamane serduszko. Od dziś zaczynasz być wyłącznie mięsożercą. #!$%@?łeś wszystkie soje i jarmuże przez okno, a na ich miejsce wylądowała piękna szyneczka i soczysta kiełbaska. Postanawiasz też zatrudnić się jako pomocnik Wędliniarza, żeby móc zabijać te małe #!$%@? które ona tak kocha. Wrzucasz ciągle zdjęcia z pracy z zakrwawionym nożem i mięsem przypadkowo oznaczając tę szmate. Jesteś panem życia i śmierci, świnia krzyczy a ty i tak ją #!$%@?, potem ją obrabiasz i sprzedajesz z uśmiechem. W kilka lat rzuciłeś studia i postanowiłeś otworzyć własną rzeźnie. Idzie ci zajebiście. Stajesz się milionerem i rzygasz pieniędzmi jak świnia która rzyga krwią podczas łamania jej krtani. Nazywasz się Henryk Kania i jesteś MIĘSNYM BARONEM I KRÓLEM KABANOSÓW. A wszystko dzięki tej vegańskiej szmacie, która cię odrzuciła

#pasta
  • 1