Aktywne Wpisy
strfkr +18
Co jakiś czas prowadzę na wykopie taką samą rozmowę:
Ja: Powinno się wprowadzić podatki od spadku/majątku w miejsce podatków od pracy
10 wykopków: aaa komuch chce zabierać ludziom majątki!
Ja: To wolicie, żeby praca była opodatkowana? Czemu?
Wykopki: Nieeee, podatki to złodziejstwo!!
Ja: To skąd państwo ma brać pieniądze na funkcjonowanie? Wolicie anarchizm?
Wykopki: Jaki anarchizm, nic takiego nie powiedziałem
Ja: To skąd ma państwo brać pieniądze?
Wykopki: Złodziej! Komuch!! Przestańcie okradać
Ja: Powinno się wprowadzić podatki od spadku/majątku w miejsce podatków od pracy
10 wykopków: aaa komuch chce zabierać ludziom majątki!
Ja: To wolicie, żeby praca była opodatkowana? Czemu?
Wykopki: Nieeee, podatki to złodziejstwo!!
Ja: To skąd państwo ma brać pieniądze na funkcjonowanie? Wolicie anarchizm?
Wykopki: Jaki anarchizm, nic takiego nie powiedziałem
Ja: To skąd ma państwo brać pieniądze?
Wykopki: Złodziej! Komuch!! Przestańcie okradać
ElonMuskKochamCie +228
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Z 132 autobusów miejskich jeżdżacych w Warszawie przed wojną tylko 8 przetrwało powstanie warszawskie, z czego 4 stanowiły blisko 20 letnie, wyprodukowane w 1928 roku francuskie autobusy Somua, 3 stanowiły Chevrolety 183FS z 1937, i jeden stanowił polski Zawrat z 1936. To zdecydowanie nie wystarczało do obsługi komunikacji miejskiej, stąd jako "autobusy" jeździły ciężarówki wojskowe, których też zbyt dużo nie było - w maju 1946 było ich 28 sztuk. Dlatego stolica desperacko potrzebowała nowego taboru.
Z pomocą przyszło brytyjskie Plymouth, które na początku 1946 podarowało Warszawie 10 mocno wysłużonych autobusów piętrowych Leyland Titan TD2 z początku lat 30 i TD4c z lat 1935-1937. Pojazdy te były przystosowane do ruchu lewostronnego i trzeba było wsiadać do nich od strony ulicy. Z miejsca stały się najpopularniejszymi liczebnie autobusami miejskimi w Warszawie, ale nie potrwało to długo - brak części zamiennych wymusił wycofanie z eksploatacji pierwszych egzemplarzy już po kilku miesiącach, jesienią 1946, a dostawa ponad setki nowych francuskich Chaussonów(symbolu warszawskiej komunikacji miejskiej aż do lat 60) w latach 1947-1949 dobiła Titany. W 1948 jeździły już tylko 2 sztuki a w 1950 żaden.
#warszawa #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #komunikacjamiejska