Wpis z mikrobloga

Śmialiście się z bykowego, ale minęły 2 lata rządów PiSu i nawet jeśli o tym nie wiecie, to już mamy w kraju bykowe.

- dzieci do 18-tki (niedługo do 25 roku życia) mają kasę z 500+ za pośrednictwem rodziców
- ludzie z dziećmi (okres rozrodczy + 18 lat to zakres 20/25 - 55/60.) dostają 500+ na dzieci.
- emerytury obniżono dla kobiet do 60-tki, więc można prawie że bezpośrednio przeskakiwać z 500+ na emeryturę, okres bez żadnej formy wsparcia jest krótki.

Kto zostaje? Bezdzietni w wieku 18/25+. Oni nic nie dostają - czyli ponoszą relatywnie największe koszty tej całej redystrybucji.

I teraz pytanie: czy takie obciążenia przyspieszą czy opóźnią założenie rodziny wśród młodych, którzy mają większe aspiracje zawodowe/materialne/itp?

Pytanie jest w sumie retoryczne. Takiego wała - silne /i rosnące - zwłaszcza obniżka wieku emerytalnego będzie kosztować tony kasy/ obciążenia pracujących sprawią że ci ludzie zdecydują się bardzo późno na góra jedno dziecko, ew. wyemigrują.

Tej grupie może pomogłaby kasa na infrastrukturę "okołodzieciową" (gwarancja dostania się do żłobka/przedszkola, itp.) i niskie podatki na start, ale to ma dla PiS najniższy priorytet, bo największą sympatię wyborcy budzi proste danie banknotu do łapy.

#polityka #neuropa #dzieci #bykowe #socjalizm #dobrazmiana #polska #spoleczenstwo
Pobierz
źródło: comment_XRFqhZSicbU0kQRHGlXNPl7ojPy6rQSJ.jpg
  • 5