Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jakich ja mam przegrywów w pracy, to aż się rzygać chce czasami.

Przegryw 1: wygląda jak szczur, cały rok chodzi na zmianę w dwóch swetrach i w czapce z daszkiem, nieważne, czy jest minus 30 czy plus 30 stopni. Programista, który nie ma swojego prywatnego telefonu (bo chyba nie ma znajomych po prostu), nie uznaje płatności elektronicznych, nie ma prawa jazdy i w wieku 33 lat mieszka z mamą (mama nie jest chora, chyba jedyne co, to toksyczna w opór, że sobie wychowała takiego synalka). Rzeczy do wydruku przynosi na nośnikach, żeby nie wysyłać takich ważnych rzeczy na komunikatorze, gdzie ktoś może się włamać, nawet jeśli jest to podanie o urlop (bo tam jest jego adres i co jak ktoś się dowie?!).

Przegryw 2: w zasadzie podobnie. Ostatnio złota sytuacja. Kolega w pracy (z tych normalnych) przyjechał po jakieś papiery, akurat był z dziewczyną, więc nam ją przedstawił. Przegryw 1 stanął jak wryty i z miejsca rozlał herbatę. Po czym przegryw 2 zerwał się gorączkowo, pobiegł po ręcznik papierowy i zaczął wycierać podłogę, manewrując na kolanach pomiędzy nogami Przegrywa 1 i kolegi z dziewczyną. Po tej sytuacji musiałam się umówić profilaktycznie do onkologa.

Przegryw 3: daje się wykorzystywać jak największy frajer, jeździ chłopakom po bułki do sklepu, nawet jak nic dla siebie nie kupuje. OStatnio: Przegryw 1 powiedział, że kupi bilet dopiero w pociągu (bo nie uznaje płatności elektronicznych, jak mówię), to Przegryw 3 bez proszenia kupił mu ten bilet, wydrukował, a potem zawiózł go jeszcze na dworzec. Nigdy nie ma swojego zdania, daje się zawalać cudzą robotą i dosłownie odskakuje na korytarzu, żeby wszystkim zejść z drogi. Nikt go nie szanuje, a on się tylko uśmiecha i kłania.

Ogólnie większosć ludzi u mnie w firmie jest w porządku, ale jak patrzę codziennie na tych trzech, to aż żyć się odechciewa.
Każdy z nich już dobrze po trzydziestce, każdy mieszka z mamą. Mam przez nich zaburzone wyobrażenie o programistach :D

#przegryw #rak

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • 19
OP: @aardwolf: ale co to zmienia, że jestem kobietą? :D Faceci w pracy mają dokładnie takie samo zdanie, ja po prostu opisałam sytuację.No i mało tu mirków, którzy płaczą, że nie mają dziewczyny? Może po części przez taki styl bycia jak ci trzej muszkieterowie.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}

@AnonimoweMirkoWyznania: I po co ich krytykujesz? Co z tego, że chodzi w dwóch swetrach? Co z tego, że mieszka z matką? Na całym świecie dorośli ludzie mieszkają z rodzicami i nikt nic złego w tym nie widzi, ale u nas oczywiście to już powód aby wytykać paluchami, bo to odmienność. Sprane łby ludzie mają i oceniają powierzchownie wszystkich dookoła, tyle w temacie. To mogą być mili, pomocni, życzliwi, szczodrzy ludzie, ot
@Yezdemir: otóż to, oni nie są chamami, starają się żyć tak, żeby nie popadać w konflikt z innymi(widać to po tym 3 najbardziej), ale że nie mają nom stop innych ciuchów, nie zachowują się jak inni to od razu wielki hurr dur księżniczki... I od razu argument, że mieszkają z matką, aż się rzygać chce czytając te wypociny.

@AnonimoweMirkoWyznania: Księżniczko, to teraz Ty nam powiedz, co osiągnęłaś w życiu, że
Ja #!$%@?. Mam dwie bluzy w których chodze do pracy na zmianę. Jeansy też mam dwie pary. W lecie chodzę w krutkich, jedna para.
Koszulek mam sporo.

Jestem przegryw?