Aktywne Wpisy
Caracas +18
Latam około 60-65 razy w ciągu roku. Trochę prywatne (5 razy) reszta służbowo teraz głównie Europa wcześniej dosłownie cały świat.
Zawsze na każdym lotnisku na świecie rozwalały mnie te komunikaty "Pasażerowie lecący do Izraela przypominamy o przejściu dodatkowej obowiązkowej kontroli bezpieczeństwa. Przypominamy, że kontrola jest obowiązkowa a jej czas może wynosić nawet 30 minut."
I zawsze ten widok totalnego upadku społeczeństwa co oni tam z ludźmi robili.
To też nie jest normalny
Zawsze na każdym lotnisku na świecie rozwalały mnie te komunikaty "Pasażerowie lecący do Izraela przypominamy o przejściu dodatkowej obowiązkowej kontroli bezpieczeństwa. Przypominamy, że kontrola jest obowiązkowa a jej czas może wynosić nawet 30 minut."
I zawsze ten widok totalnego upadku społeczeństwa co oni tam z ludźmi robili.
To też nie jest normalny
Takijakja +8
Potrzebuje porady... Od kilku miesiecy mam dziwne poczucie lęku, prześladuje mnie. Dla przykładu jak wychodzę z pracy zawsze mam lęk, że zrobiłem coś źle mimo, że wiem iż tak nie było lęk prześladuje. Cały wolny czas spędzam w łóżku, siedzę do późnych godzin bo niechce spać by następny dzień się nie skończył bo następny może być gorszy i pytanie... Czy jak umówię się na wizytę to potraktuje mnie poważnie, bo ostatnio czytam,
Według badań najczęściej dochodzi do błędów przy uśmiercaniu więźniów zastrzykiem. Jak pisze Helen Prejean w książce „Przed egzekucją”, zabijanie zastrzykiem z trucizną jest popularną metodą ponieważ nie towarzyszą mu żadne widome oznaki bólu. Po raz pierwszy ten rodzaj kary dla skazańca zastosowano w stanie Oklahoma w 1977 roku. Prejean opisuję ją, zadając przy tym ważne i niepokojące pytania:
Czy przymocowywanie do stołu z rozłożonymi ramionami w oczekiwaniu, aż śmiertelna ciecz rozpłynie się po ciele, łagodzi lęk przed śmiercią tylko dlatego, że zabija substancja chemiczna zamiast prądu elektrycznego albo sznura? Najpierw działa pentatol sodu, powodujący, że traci się przytomność, następnie bromek pankuronium paraliżujący oddech, a w końcu chlorek potasu zatrzymujący akcję serca. Mamy tu do czynienia z wyrafinowanym oszustwem, żałosną maskaradą. Zabójstwo przedstawia się jako zabieg medyczny. Pielęgniarz naciera nawet ramię pacjenta alkoholem przed wbiciem igły, aby uniknąć zakażenia.
Spośród ponad tysiąca egzekucji dokonanych tym sposobem aż ponad 7% zostało sfuszerowanych, czyli 75 osób narażono na niepotrzebne cierpienie.
Z danych statystycznych wynika, że najbardziej humanitarną metodą, przy której praktycznie nie zdarzają się wpadki jest… rozstrzelanie. W ten sposób od 1890 roku uśmiercono 35 osób bez większych kłopotów. Nikt nie prowadzi jednak statystyk, dotyczących tego, jak taka praca wpływa na członków plutonu egzekucyjnego.
#zdrowie #medycyna #lekarz #leki #smacznego #historia pseudo #nauka #ciekawostki