Wpis z mikrobloga

Bądź mną - Inspektor Jakości/Supervisor.
Idź do szefa i powiedz, że potrzebujesz supportu bo nie ma mocy przerobowej.
Szef zatrudnia na drugi dzień randoma, bo nikt inny nie może przyjść od razu - badanie lekarskie w poniedziałek, ale może pracować.
Dzień pierwszy. Poznaj randoma.
Pierwsze wrażenie - dziwny jakiś.
Daj mu swoje własne zajebiste okulary ochronne i maskę ochronną (maskę z firmy).
Tłumacz randomowi od podstaw wszystko, bo wcześniej nie pracował w jakości.
Instrukcja stanowiskowa bez stresu, bez pośpiechu.
Random nie łapie.
Zacznij używać karteczek kolorowych (czerwony nie ok, zółty - sprawdzić, zielony - ok), żeby załapał.
Random nie łapie.
Tłumacz jeszcze prościej, bo pewnie stres jak na pierwszy dzień i blokada mentalna.
Random dalej nie łapie.
Daj proste zadanie, gdzie random ma otworzyć pudło ze 100 sztukami produktu.
Ma trzy takie pudła.
Ostrzeż randoma, że nie wolno mieszać części z pudła 1,2,3 i trzeba sprawdzić tylko wizualnie czy sztuki są ok.
Daj mu godzinę na pudło, bo tobie tyle to zajmuje z wypokiem w tle.
Przygotuj dokumentację stanowiskową, ściągawki, własne notatki do wglądu, instrukcje procesowe i instrukcje obrazkowe.
Wróć po godzinie.
Zerkaj jak mu idzie.
Dalej robi inspekcję wizualną.
Random nie ma pytań.
Komentuje twoją bluzkę.
Odejdź bez słowa.
Rób dokumentację dla szefa wszystkich szefów bo audyt.
Wróć sprawdzić jak mu idzie.
Random nie zgłasza problemów.
Przyglądaj się pracy randoma.
Liczenie części to klęska dla randoma ale daj mu spokój - sprawdza po kilkanaście razy ile ma części w pudle.
Jest koniec dnia. Random jeszcze nie skończył tych 3 pudeł.
Pytaj ludzi co jest z randomem.
Nikt nie wie, ale ludzie mają śmiechawkę.

Dzień drugi:
Idź z własną dokumentacją na inspekcję.
Sprawdź randoma.
Na ziemi sa trzy otwarte pudła.
Dwa wyglądają na pełne.
Jedno w 3/4 pełne.
WTF?
Szukaj jak #!$%@? brakujących części.
Nie ma.
Patrz na dwa pełne pudła.
Patrz na niepełne pudło...
Przelicz pierwsze pudło 114 szt.
Przelicz drugie pudło 118 szt.
WTF?
#!$%@? motzno.
Random znalazł potencjalne buble.
Good job random guy. Good job.
"W którym pudle były?
Random nie wie.
#!$%@? motzno x2
Części pomieszane tak bardzo.
Wygoń go z inspekcji i przenieś na pakowanie.
Kontynuuj inspekcję sama.
Powiedz szefowi, że random nie nadaje do inspekcji, ale na pakowanie już tak. Byle z dala od jakości.
HR pytają czy ktoś inny go nie chce do pomocy.
Ludzie dalej mają śmiechawkę i chyba wiedzieli, że coś jest nie tak, ale nic nie powiedzieli.
Okazuje się, że random ma coś z głową. IQ żuczka i te sprawy.
Zwalniają go po lunczu.
Wróć na inspekcję.
Przychodzi random z HR.
"Zostawiłem tu okulary i maskę"
WTF?
Patrz na niego jak na idiotę.
Powiedz HR że maska była od firmy a okulary twoje.
Random oddala się z HR.
Kontynuuj inspekcję.
Nigdy więcej.
#quality #inspekcja #pasta #

Dla tych co mają pytania. Nie chce mi się wyjaśniać :*
  • 2
  • Odpowiedz
@Dahlia122: mnie denerwowali ludzie z produkcji, którzy akurat nie mieli nic do roboty to przychodzili "pomóc". Porozkładali wszystko i zazwyczaj musieli już wracać a ja to musiałem sprzątać xD
  • Odpowiedz