Wpis z mikrobloga

@p1p2p3: o wiele za czesto, kilka razy w tygodniu co najmniej. Ostatnio np jem frytki z chłopakiem pod makiem i kupel zaczyna temat o enerylandii, ja spoglądam w lewo i nagle wyjeżdża wielki czarny Jeep. Bolo to wczoraj, a ja jestem 100% pewna że ta sytuacja już zaistniała.
Albo siedzę w pracy ktoś dzwoni do drzwi, kolega zażartował że to darmowa pizza ale ja wiedziałam że to ten wredny klient i
@p1p2p3: no to jest takie typowe dziwne uczucie że jesteś pewny że sytuacja której jesteś właśnie świadkiem już kiedyś się wydarzyła. Ja mam swoją własną teorię. Istnieje nieskończoność multiswiatow w których są różne przestrzenie czasowe. Podobno rzeczywiście one istnieją.
@p1p2p3
@SilentMouse od jakiegoś czasu mam pewne "przeczucie" odnośnie swojej przyszłości(powiem tak: raczej coś nieprzyjemnego) i w sumie wszystkie te odczucia deja vu je potwierdzają to, tak jakby wszystko nieuchronnie dążyło do tego zdarzenia. Także w sumie nieprzyjemnie. :/
@p1p2p3 ale nie chodzi o mój koniec tylko powiedzmy że jakieś duże nieprzyjemne wydarzenie, które wpłynie na moje życie negatywnie. Trwa to hmmm od pół roku, a dziwnie jest tym bardziej że nigdy czego takiego nie miałam. Bardziej zdarzało się deja vu po prostu takie neutralne że mam wrażenie że to już się zdarzyło ale to o niczym nie świadczyło. Teraz jest połączone z tym przeczuciem.
@beatha: no rozumiem, że czas nie do smierci tylko do wydarzenia ktore przeczuwasz. Chce zrozumieć czy takie deja vu jest zwyklym omamem czy ktos poczuł coś więcej, u mnie występuje + - raz w miesiącu ale niczego nie zwiastuje. Jesteś na coś chora, depresja, nerwica?