Wpis z mikrobloga

Kotlet zjedz, ziemniaczki zostaw

Byłam dzisiaj z moimi serdecznymi kolegami @urs6 i @Kampala, którzy odwiedzili #wroclaw, w legendarnej już Vedze na Rynku.

Ten lokal (a konkretnie parter, o piętrze kiedy indziej) to jest jednak klasyka i solidność. Klimat jadłodajni z barem i smaki niedzielnego obiadu, wszystko w wersji wegańskiej. Tym razem wjechała pieczeń z seitana z sosem, kaszą gryczaną i surówkami. Wszystko bezbłędne, seitan delikatny i miękki, a porcja nie do przejedzenia, Kampala musiał pomóc ;). Za całość zapłaciłam 16zł.

Vega, oprócz dobrego jedzenia w klimacie obiadków u babci (jaglane zrazy, boczniaki a'la schabowy, seleryba po grecku, wegańskie gołąbki i wiele innych) w śmiesznych cenach, zachęca także świetną lokalizacją (dokładnie środek Rynku) i historią- w momencie otwarcia w ubiegłej epoce, była pierwszym w pełni wegetariańskim lokalem w Polsce; profil na wegański zmieniła kilka lat temu.

Absolutny klasyk i must visit dla każdego trawożercy- i nie tylko- odwiedzającego Wrocław.

Smak: 9/10
Klimat: 7/10 (i serduszko za historię)
Ceny: 10/10

+ domowe smaki
+ całkiem spory wybór
+ miła obsługa

- w godzinach obiadowych ciężko o miejsce
- dość nieprzewidywalne menu (pozycje na tablicy dopisywane, wykreślane, zaznaczane ptaszkami- a finalnie dopiero przy zamówieniu dowiadujesz się od uśmiechniętej pani, że ziemniaczki dopiero dochodzą; w sumie niby minus, ale +1 do domowego klimatu).

#weganizm #wegetarianizm #veganmay #roslinnywroclaw

Pobierz tojuzprzesada - Kotlet zjedz, ziemniaczki zostaw

Byłam dzisiaj z moimi serdecznymi...
źródło: comment_TcgFA8zeNQDdvEpAfi5mN2fLyycwel7f.jpg
  • 14